Agata to 30-letnia pani mecenas, której życie nie
oszczędziło. Miała przystojnego faceta, dobrą pracę i w jednej chwili wszystko
runęło jak domek z kart. Jej narzeczony podstępem , dzięki jej pomocy
wyprowadził z firmy, w której pracowali 800 tys. a szef zwolnił ją i zobowiązał
do oddania długu w zamian za nie zawiadomienie prokuratury. Agata musiała
sprzedać mieszkanie, samochód i wziąć kredyt. W końcu uwolniła się od
szefa i poprzedniego życia. Teraz zaczęła nowy rozdział.
Wieczorem siedząc w domu i popijając whisky usłyszała
pukanie do drzwi. Poszła otworzyć a za drzwiami stała jej przyjaciółka
Dorota.
-No hej.-uśmiechnęła się rudowłosa.-Pomyślałam, że przyda ci
się chwila rozerwania.
-Cześć.-wpuściła ją.-Wchodź. No pewnie.
Kobiety przeszły do salonu, usiadły i zaczęły gadać
popijając wino przyniesione przez Dorotę
-…no i co? Przekręcił mnie na 800 tys. i zwiał.-Zwierzała
się przyjaciółce- Musiałam oddać Nawrockiemu całą tą kasę, nie wspominając już
, że mnie zwolnił. Oczywiście uprzejmie mnie poinformował, że pracy w
kancelarii w tym mieście nie dostanę.
-Agata, bo ja też przyszłam tu...-przerwała jej Dorota.-..
otwieram własną kancelarię z moim kolega Markiem i brakuje nam trzeciego
wspólnika,- poparzyła na nią.- Co ty na to?
-Ale, że miałabym…we własnej kancelarii… znaczy wspólnej,
ale własnej…poważnie?-spytała z niedowierzaniem
-Tak, Mamy już lokal, tylko brakuje nam trzeciej osoby.
Znaczy mieliśmy już go, ale w ostatniej chwili zrezygnował.-popatrzyła na nią.-
To jak?
-No pewnie. Jeszcze się pytasz?-zaczęła skakać z radości.
Tak się ucieszyła, że rzuciła się na Dorotę i omal jej nie
udusiła
-Już już starczy.- próbowała ją uspokoić- Wiem, że się
cieszysz, ale złaź, bo ciężka jesteś
Agata puściła Dorotę i tylko się uśmiechnęła. Ustaliły, że
rano Dorota przyjedzie po nią i pojadą do kancelarii.
W nocy Agata nie mogła zasnąć, Myślała o tym co si wydarzyło
ostatnio w jej życiu. O Hubercie, ProSpectrum, nowej kancelarii. Zastanawiała
się jak to się wszystko potoczy. Czy kiedykolwiek jeszcze spotka swojego byłego
narzeczonego i dowie się czemu tak perfidnie ją oszukał? Pomyślała także o jutrze
i wiedziała, że może być już tylko lepiej.
Podoba się?:)
Zajrzyjcie szybko na meila:)
OdpowiedzUsuńAgata to 30-letnia pani mecenas, której życie nie oszczędziło. Miała przystojnego faceta, dobrą pracę i w jednej chwili wszystko runęło jak domek z kart. Jej narzeczony podstępem , dzięki jej pomocy wyprowadził z firmy, w której pracowali 800 tys. a szef zwolnił ją i zobowiązał do oddania długu w zamian za nie zawiadomienie prokuratury. Agata musiała sprzedać mieszkanie, samochód i wziąć kredyt. W końcu uwolniła się od szefa i poprzedniego życia. Teraz zaczęła nowy rozdział.
OdpowiedzUsuńWieczorem siedząc w domu i popijając whisky usłyszała pukanie do drzwi. Poszła otworzyć a za drzwiami stała jej przyjaciółka Dorota.
-No hej.-uśmiechnęła się rudowłosa.-Pomyślałam, że przyda ci się chwila rozerwania.
-Cześć.-wpuściła ją.-Wchodź. No pewnie.
Kobiety przeszły do salonu, usiadły i zaczęły gadać popijając wino przyniesione przez Dorotę
-…no i co? Przekręcił mnie na 800 tys. i zwiał.-Zwierzała się przyjaciółce- Musiałam oddać Nawrockiemu całą tą kasę, nie wspominając już , że mnie zwolnił. Oczywiście uprzejmie mnie poinformował, że pracy w kancelarii w tym mieście nie dostanę.
We wstępie napisałaś praktycznie to samo co w dialogu z Dorotą. Domyślam się, że jesteś początkującą, ale zwracaj uwagę na tego typu pisownie. Na darmo przepisujesz to samo. Dla czytelnika jeden komunikat wystarczy. :) Ogólnie fajnie :) /g