Zacznę od tego, że ankiety na dzień dzisiejszy nie będą robione - do odwołania. Powód, brak czasu. Nie mam zamiaru wkręcać wam nie wiadomo jakich bajeczek, dlaczego nie będzie ankiet etc. Pewnie pomyślicie sobie "czemu nie wezmą kogoś sobie do pomocy", odpowiedź jest prostsza niż myślicie, po prostu ten blog jest częścią spójną przyjaźni mojej i Dominiki, teraz pewnie zadacie sobie pytanie co ma jedno do drugiego, otóż chodzi tutaj o to, że naszym pierwszym punktem nieformalnego regulaminu było to, że zawsze będziemy razem go prowadzić pomimo trudności, wyjdziemy wreszcie na prostą z najgorszego zakrętu. Dostawałyśmy kilkanaście propozycji współpracy i naprawdę jest nam miło, że tak się troszczycie o losy bloga i o czytelników, ale jednak chyba nie skorzystamy z waszych propozycji.
Kolejną kwestią którą pragnę poruszyć jest zdanie, które trochę mnie rozśmieszyło nie ukrywam też, że byłam nim zaskoczona, zacytuje wypowiedź pewnej kochanej anonimowej osoby, która właśnie swoim komentarzem uświadomiła nam, że na naszej stronie jest mnóstwo plagiatów - a co za tym idzie? - autorzy tych "mnóstwa" plagiatów są mistrzami kopiuj wklej..
"tEŻ WSZYSCY ROBICIE WIELKIE MICYJE. NIE ONA PIERWSZA I NIE OSTATNIA. NA TEJ STRONIE JEST MNÓSTWO PLAGIATÓW WIĘC MOŻE PRZYCZEPCIE SIĘ TEŻ DO INNYCH?"
...anonimku, pragnę Cię poinformować, że dodając opowiadania Dominika wcześniej je czytała nim wrzuciła na stronę by uniknąć właśnie plagiatu, może zdarzyły się plagiaty o których nie wiemy nawet my, ale to nadal nie powód by zarzucać nam, że na naszej stronie jest "mnóstwo" plagiatów. Jeżeli twierdzisz, że jest ich mnóstwo powinieneś/aś znać choćby jedną nazwę opowiadania skopiowanego. Teraz pewnie zacznie się głośny sprzeciw, dyskusja i atak w moim kierunku, że zaczynam znowu temat plagiatu, który dla niektórych został pewnie zamieciony pod dywan, ale tak nie jest. Chciałabym, aby autorka plagiatu wypowiedziała się na temat poruszony pod opowiadaniem - możesz to zrobić publicznie, bądź prywatnie wysyłając nam maila. Będzie pewnie też wylew komentarzy, w stylu "gdyby byłoby to opowiadanie kogoś innego, adminki miały by to gdzieś" otóż nie, nie miałybyśmy tego gdzieś, starłybyśmy się zrobić wszystko by więcej do takiej sytuacji nie dopuścić i usunęłybyśmy to opowiadanie. Kiedy krążę właśnie teraz wokół tego plagiatu, zaczynam zadawać sobie pytanie czy ta strona ma jeszcze jakiś sens, skoro wiecznie macie jakieś "ale" do nas. Robimy co możemy by ta strona nadal funkcjonowała, ale kiedy wchodzimy na stronę i czytamy negatywne opinie na temat naszej pracy naprawdę odechciewa nam się tutaj wchodzić. Nie oznacza też to, że macie nam na każdym kroku słodzić, co to, to nie. Awanturujecie się i obrażacie nas, że nie mamy czasu dodać opowiadania, że świeci pustkami, że mamy was gdzieś.. mimo, że czasami nawet na skrzynce świecą pustki, a z nieba opowiadania niestety nie weźmiemy, ale też musicie nas zrozumieć, że nie jesteśmy robotami i nie przebywamy na mailu całymi dniami by sprawdzać czy coś nie przyszło.
Stwierdziłam, że założę takie coś jak ask.fm byście mogli zadawać nam pytania, na które wraz z Dominiką będziemy odpowiadać. Także kończąc moją monotonną wypowiedź pozostawiam wam link do ask.fm i żegnam się z wami.
Pinky.
Jasne, to zrozumiałe, ale faktycznie kilka opowiadań się powtarza, pod różnymi autorami z różnych "czasów".
OdpowiedzUsuńUważam, że bardzo dobrze robisz broniąc swojego opowiadania. Uwielbiam Twoje dzieła i mam do Ciebie ogromny szacunek za to, że tak potrafisz pisać. Nie każdy ma taki talent. I kiedy zobaczyłam ten plagiat, nawet nie chodzi o to, że to jakaś złość czy coś tego rodzaju. Po prostu zrobiło mi się przykro, że ktoś nie umie uszanować Twojej ciężkiej pracy. Przynajmniej ja tak to odbieram. A co do wypowiedzi, że są inne plagiaty - nie wiem, może nie pamiętam, nic nie zauważyłam. Szanuję wszystkich autorów i opowiadania, ale nie jest się w stanie pamiętać wszystkiego. Ja pamiętam głównie te, do których wracam bardzo często. Może to dlatego. Mam nadzieję, że nie zrezygnujecie z prowadzenia stronki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, za słowa otuchy i poparcia :*
UsuńKażdy ma swoje życie. Kiedy możecie, to wchodzicie i dodajecie. A jak komuś się nie podoba to niech spada na drzewo. Każdy robi co może, nikt nie jest robotem i nikt nie siedzi 24h na mailu i nie pilnuje, czy przypadkiem coś nie przyszło. Całkowicie Was rozumiem :) Jestem tu od początku i wiadomo, są wzloty i upadki. Ale zawsze wychodzi się na prostą :) A co do plagiatów, ludzie miejcie choć cień przyzwoitości i nie podpisujcie się pod cudzą pracą. Ludzie poświęcają swój czas, piszą to co im serce dyktuje, stara się by opowiadanie się podobało. Jak chcecie napisać coś swojego to wsłuchajcie sie w serce, zajrzyjcie do wnętrza swojego ja i napiszcie to, co wam dyktuje wasza wyobraźnia. O wiele przyjemniej bedzie się to czytać. Nie smedzac juz dłużej. Paula, Doma wytrwałości, weny i dużo siły. :*
OdpowiedzUsuńDuśka
Dziękujemy i Tobie również życzymy weny! :)
UsuńA ja pragnę zwrócić uwagę, że opowiadanie G, jest trochę inne od Pinky. Czytałam obydwa i to nie jest opowiadanie tak jak piszecie kopiuj wklej bo się jednak różni. uważam że taka dyskusja wcale nie powinna mieć bytu. Oczywiście bardzo dobrze, że Pinky zwróciła na to uwagę, jednak nie powinny się wypowiadać inne osoby. Wiadomo, że wszyscy staną za Pauliną zwłaszcza że ją znają, z szacunku do jej tekstów idt, itp. Zachowanie tamtej autorki jak i nasze jest nie fair i tyle. Przeczytać, zapamiętać i tyle. Po co od razu na wszystkich naskakiwać? Są tacy co to rozumieją i tacy którzy... zresztą nie ważne. Usuńcie tamto opowiadanie i tyle. Nie będzie przynajmniej pola do dyskusji które znacznie obniża poziom tego bloga.. Takie jest moje zdanie do którego mam w pełni prawo. Nie atakuję nikogo. Widzę, że niektóre komentarze są źle odpierane... więc...
OdpowiedzUsuńMoże będzie prościej i bezboleśnie jeśli nie będziecie publikować opowiadań innych?
Nie powiedziałam, że jest identyczne kropka w kropkę. Przeczytaj raz jeszcze mój komentarz pod tamtym opowiadaniem. Powiedziałam, że są te same postacie, sytuacje i sam pomysł, dialogi w większości są identyczne, w niektórych tylko coś jest dodane. Nie staj tylko dlatego, ze mnie znają.. po prostu jako jedyna z niewielu potrafiłam zawalczyć o swoje prawa. Nie przypominam sobie plagiatu na tej stronie i tego, że jakiś autor kłócił się o swoje prawa. No powiedz co masz na myśli mówiąc: "Są tacy co to rozumieją i tacy którzy... zresztą nie ważne " Strona ta opiera się głównie na opowiadaniach innych, my z Dominiką nie mamy co chwila setki pomysłów by dodawać tutaj nasze nowe opowiadania. I konkretnie o których źle odbieranych komentarzach mówisz, tych którymi sugerowali, żeby zamieść sprawę pod dywan? Czy tymi, że to złe ale powinnam się cieszyć, że jestem czyjaś inspiracją?
Usuń