wtorek, 15 kwietnia 2014

"Agata, są dorośli, wybrali." - po odcinku 7 :)

Bardzo, bardzo, bardzo szybka notka :)

Słodkości, słodkości, słodkości :) Scena ze stołem. To urocze tłumaczenie Agaty <3
Sprawa dróżnika – naprawdę fajna :)
Justyna. Bartek. Aniela. Jak mnie denerwuje ta kobieta. Okropna jest. Póki co kibicuje Barnieli :)
Paula twierdzi, po scenie z telefonem i tym ministrem, że nasz Dębski jest zły ;3
„Odejdź, bo cię sieknę!” – hahaha ten tekst zmiótł mnie z nóg :D
MARBERTA <3 Hahahaha, nie dziwcie się. Moja faza odcinkowa. Kiedy Paula zasugerowała coś tam o kłótni Marka i Huberta, ja od razu wystrzeliłam z tekstem, że kłótnia MarBerty ;3
Ostatnia scena. Taka dwuznaczna, te ich teksty. No nie mówicie, że wy też nie mieliście takich niepoprawnych myśli w tym momencie :D I ten piękny pocałunek – pokazał w nim wszystko, co czuje do Agaty <3

Zapowiedź. Maria. Maria everywhere :D „- Widzę, że się boisz! - Ciebie? - Boisz się, że ją stracisz…” <3 No i bal ;3 Może być ciekawie :D


Zmykam oglądać 8 odcinek, a Wam życzę miłego wieczoru! :)

D.

4 komentarze:

  1. Domcia ;) Z Paula stwierdzilysmy, ze ten stol to sie jeszcze tylko cudem trzyma. Ja tam nie mialabym nic przeciwko temu jakby poniszczyli troche prysznic, kilka plytek kaflowych by poszlo ;) Tak jak w moim opo. :P
    Duska

    OdpowiedzUsuń
  2. Barniela musi być razem, ta Justyna jest delikatnie rzecz ujmując walnięta

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam zaglądnąć do skrzynki :)

    OdpowiedzUsuń