Bardzo, bardzo, bardzo szybka notka :)
Słodkości, słodkości, słodkości :) Scena ze stołem. To
urocze tłumaczenie Agaty <3
Sprawa dróżnika – naprawdę fajna :)
Justyna. Bartek. Aniela. Jak mnie denerwuje ta kobieta.
Okropna jest. Póki co kibicuje Barnieli :)
Paula twierdzi, po scenie z telefonem i tym ministrem, że
nasz Dębski jest zły ;3
„Odejdź, bo cię sieknę!” – hahaha ten tekst zmiótł mnie z
nóg :D
MARBERTA <3 Hahahaha, nie dziwcie się. Moja faza
odcinkowa. Kiedy Paula zasugerowała coś tam o kłótni Marka i Huberta, ja od
razu wystrzeliłam z tekstem, że kłótnia MarBerty ;3
Ostatnia scena. Taka dwuznaczna, te ich teksty. No nie
mówicie, że wy też nie mieliście takich niepoprawnych myśli w tym momencie :D I
ten piękny pocałunek – pokazał w nim wszystko, co czuje do Agaty <3
Zapowiedź. Maria. Maria everywhere :D „- Widzę, że się
boisz! - Ciebie? - Boisz się, że ją stracisz…” <3 No i bal ;3 Może być
ciekawie :D
Zmykam oglądać 8 odcinek, a Wam życzę miłego wieczoru! :)
D.
Domcia ;) Z Paula stwierdzilysmy, ze ten stol to sie jeszcze tylko cudem trzyma. Ja tam nie mialabym nic przeciwko temu jakby poniszczyli troche prysznic, kilka plytek kaflowych by poszlo ;) Tak jak w moim opo. :P
OdpowiedzUsuńDuska
Tylko u mnie prysznic zostal caly -,-
UsuńBarniela musi być razem, ta Justyna jest delikatnie rzecz ujmując walnięta
OdpowiedzUsuńPolecam zaglądnąć do skrzynki :)
OdpowiedzUsuń