„To byłby zięć!” - po odcinku 5 :)

Hahaha spodziewałam się czegoś lepszego, ale i tak było bardzo dobrze :D Dwie sprawy - obie były fajne, tylko że momentami się gubiłam i nie wiedziałam, o której mowa :D „No to jesteśmy w dupie” - Aga jest genialna! :D

Endrju i Robert - moi mistrzowie <3 Będę wymieniać fragmentami :D

„Aaaaaaaaaaa no!” - hahahahahaha i mina Endrju :D Zabiło mnie to :D

W ogóle kiedy oni z Markiem przeszli na ‘ty’? ;o - „Nie wiedziałem, że będziesz” ;o
„To byłby zięć!”

„A ten Marek to tak codziennie do ciebie przychodzi?” - i uśmiech Agaty, nie zaprzeczyła :D

No i Robert - razem z Andrzejem miażdżą system :D
„Co ty… chrzanisz?!” - hahahahha :D

W ogóle teksty jakie wymieniali z Markiem rozwalały mnie doszczętnie :D

Hubert to się zachowywał jakby nagle Alzheimer’a dostał :D

Iwona… Na nią po prostu brak słów -.- Jak dziecko musi literować :D „Nie po-wie-dział ci?” albo „Prześpijcie się… (konsternacja)… z tym” :D

Ostatnia scena. Wszystko fajnie, tak jak się zresztą spodziewałam. Marek zostawił naszyjnik, Agata śpi naga, Hubert w drzwiach :D Tylko TA melodia… No jak z jakiegoś, za przeproszeniem, porno xD

Prawo Agaty 5 odc.5

Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie już takich problemów z prapremierami :D Zbieram się do oglądania, a Wam życzę miłej nocy :)

D.