Przechodząc do meritum :)
Prapremiery. Nie udało mi się wytrzymać, chociaż na początku
chciałam. I tym sposobem będziemy oglądać ten serial w podziale na dwie grupy.
Tych, którzy wytrzymali, i tych, którym się to nie udało. A cała magia wtorków sobie
poszła... Ale jednak w jakimś tam stopniu pozostała - patrząc na dzień prapremier :)
Sprawa - bardzo podobało mi się zaangażowanie wszystkich
wspólników i całe to szukanie jakichkolwiek dowodów. W scenie, w której Asala
mówiła o tym, że jakiś żołnierz próbował ją z zgwałcić, puścili taką świetną
muzyczkę *.*
Bartek i Aniela. Jak zobaczyłam Justynę, to zaczęło mną trzepać…
Aniela się stara i widać, że chce, aby Bartek był szczęśliwy, mimo iż można
zauważyć, że jest odrobinkę zazdrosna. Ale tylko odrobinkę, bo to Aniela :D
SMERF *.* Marek i ta jego urocza czapeczka ♥ To jedna z
dwóch rzeczy, które mnie urzekły w tym odcinku. Drugą jest sytuacja w
kancelarii. Cały wieczór się z niej śmiałam:
„- A co się tak rzucasz?” – chwila ciszy, konsternacja i
równocześnie:
„- No dobrze, faktycznie masz rację.” – i ten wzrok Bartka,
i ich zawstydzenie ♥
No i przechodzimy do „wisienki na torcie”. Margata - widać,
że podtrzymuję swoją relację. Wymiana zdań w kancelarii nie doprowadziła do
kłótni, jak to zawsze bywało, a co więcej, jeszcze oboje stwierdzili, że każdy
pomysł jest dobry. Szok. Chyba starają się nie utracić tego, co im się udało
zbudować. Biorąc pod uwagę scenę łóżkową. Za pierwszym razem wybuchłam śmiechem - sama nawet nie wiem czemu. Ten typowy dla Agaty tekst: „a teraz lepiej idź”. Jakaś
dziewczyna na streemo napisała: „przyszedł, poruchał i wyszedł” - co jeszcze
bardziej zwiększyło mój śmiech. Ale potem tak się nad tą sceną zastanowiłam i
stwierdziłam, że nie mogła mieć innego zakończenia, bo i Agata, i Marek boją
się wyznać swoich uczuć. To, co mnie zawiodło - nie dali nic sprzed. Cały
odcinek patrzyłam na ich spojrzenia i zastanawiałam się, czy może już czegoś
między nimi nie było. I teraz to ja nie wiem. Nie dali ani żadnych pocałunków,
ani niczego, co by pokazało, jak do tego doszło. No, bo według mnie to był ich
pierwszy seks – wnioskując po ich niedowierzającym wzroku. Cztery sezony bez
niczego i nagle coś z tego niczego, i jeszcze nie wiadomo skąd to coś. Mam
nadzieję, że w następnych odcinkach się poprawią.
Czego oczekuję po tym sezonie – na pewno nie seksu. Raczej
tych cudownych spojrzeń i pocałunków. To jest takie bardziej… margatowe :)
Fajnych spraw, ale też żeby życie osobiste bohaterów się pojawiało – tylko nie
na kilka sekund jak w 1 odcinku. Sędzi Gebela – hahaha mój ulubieniec i będę
zawiedziona, jak nie wystąpi. I ogólnie świetnego całokształtu z genialnymi
piosenkami ♥
Link:
Prawo Agaty 5 odc.1
Życzę miłego wieczoru :)
Dominika
Hahahah... no scena lozkowa mistrzostwo XD No sama Agnieszka mowila w jakims wywiadzie, ze ten seks to tak z niczego wyszedl... i takie jakby suprajs... Jak dla mnie ta scena byla bardzo MarGatowa... no fakt, mogli dac sceny "co bylo przed" no ale... i tak banan nie zchodzil mi z twarzy. Moja mama "Co tak glupi zeby suszysz?"... Domcia, chyba kazdy na widok tej sceny parsknal smiechem ♥ Ale fakt, faktem... licze, ze bd wiecej pocalunkow i spojrzen. W ich wykonaniu to takie slodkie i kochane. ♡♡♡
OdpowiedzUsuńJak zawsze bardzo logiczna moja wypowiedz XD
Duska
ja nic nie powiem bo nic nie rozumiem.. żyje ciągle na premierach i nasza konfa też podzieliła sie na dwie grupy - 3:2 niestety w tym pojedynku przegrywamy z wami ale za to lepiej sie ogląda premiere jestem tego pewna! S M E R F i pojawia sie banan na twarzy <3. Jak powiedziałam wam na konfie nic nie rozumiem i wg inaczej niz powinnam zinterpretowałam ostatnią scene która była hmm.. nie wiem czegos mi brakowało w niej. No dobra tyle ode mnie! :-)
OdpowiedzUsuńPau.
Osobiscie nwm jak mozna ogladac w necie... Jak dla mnie to brak prapremier bylby idealny... wtedy kazdy z niecierpliwoscia czeka na ten odcinek nastepny, a tak to ogladnie sb w tv i zaraz nastepny w necie i potem juz nie ma tego napiecia przed odcinkiem wtorkowym o 21.30... Ja osobiscie wole czekac z niecierpliwoscia na premiere w tv, taki odcinek sie nawet lepiej oglada.
UsuńKtos cos z tej mojej wypowiedzi zrozumial??? XD Bo tak szczerze to ja sama juz sie zaplatalam :P
Duska
Doskonale Cię rozumiem, ja tez wole oglądać w tv, bo wtedy czuć taka magię wtorku:) ja czekam cierpliwie na premierę w tv:)
UsuńJa tylko króciuteńko, bo powinnam robić niemiecki. Wczorajszy odcinek, który obejrzałam już od zeszłego wtorku razem z premierą jakieś pięć razy, był super! <3
OdpowiedzUsuń1. Marek - anglojęzyczny smerf <333
2. MarGata, która się ze sobą zgadza - tego jeszcze nie było! (Mina Bartusia przy tym - bezcenne)
No i mylą mi się już sceny z pierwszych dwóch odcinków. xp
Tak więc po trzecie: SPRAWA W TYM ODCINKU BYŁA NAPRAWDĘ BARDZO CIEKAWA. W 4 sezonie nie było takich (Bo oczywiście Majewski wszystko zepsuł. Grrr...)
4. Obydwie rozmowy Bartyny - mistrzostwo! (Ona chyba jest w nim nadal zakochana. Może coś z tego będzie??? :D)
5. Barniela - oni są super! Tylko Aniela biedna, bo się stara, a on nic, tylko o Justynie myśli. :(
6. Końcówka i sapiąca MarGata, a potem ich teksty - padłam!
7. I na zakończenie przecudowna i przegenialna zapowiedź kolejneo odcinka <333
Nic więcej nie napiszę, bo mój mózg po drugim odcinku nie funkcjonuje jak powinien - PRZEMIELIŁ MNIE DOSZCZĘTNIE, a tutaj tyyyle roboty.. Byle do wtorku! <333
Buziaki :***
Sprawdźcie e-maila ;)
OdpowiedzUsuńLooknijcie na skrzynkę... Matko, jak dawno tego nie pisalam.♥
OdpowiedzUsuńDuśka