Agata
po krótszej chwili zaczęła odwzajemniać pocałunek Marka.
W
momencie , w którym Dębski planował zacząć obsypywać pocałunkami szyję
Przybysz , zadzwonił jego telefon. Kobieta nie chciała jednak przerywać
tej cudownej dla obojga chwili i była wściekła na dzwoniącego.
Zostaw , potem odbierzesz. - powiedziała
Dobrze.- odparł meżczyzna i nadal torturował pocałunkami jej malinowe usta
Nachalny dzwoniący nie zamierzał jednak dać im spokoju i zadzwonił poraz drugi.
Odbierz- może to coś ważnego.- powiedziała Agata i z trudem oderwała się od Dębskiego
Dębski
wstał i wyjął z kieszeni płaszcza dzwoniący telefon. Okazało się , że
dzwoni Dorota. Marek odebrał i odezwał się jako pierwszy.
- Halo. Dorotko...- chciał zacząć rozmowę mężczyzna
-
Dzwonię do Ciebie , bo nasza kochana wspólniczka jak zawsze ma
rozładowany telefon. Chciałam tylko powiedzieć , że dolecieliśmy do tej
Wielkiej Brytanii. Przekażesz Agacie?- szybko oznajmiła Dorota
Okey. Pozdrów Wojtka i dzieciaki.- powiedział mecenas
No to pa!- pożegnała się rudowłosa adwokat
Następnie mężczyzna rozłączył się i usiadł na kanapie obok brunetki.
- Późno się już zrobiło i na mnie już czas.- zawiadomił Marek
-
Na pewno nie chcesz jeszcze zostać? A jeśli już naprawdę nie możesz to
przyjdź jutro popracujemy nad sprawą tej kobiety , która była w
kancelarii dzisiaj rano.- Agata starał się przekonać Dębskiego , żeby
jeszcze został
-
Dzisiaj już naprawdę nie mogę - mam jutro trzy rozprawy muszę się
przygotować , ale skorzystam z propozycjii i przyjdę jutro. - zgodził
się na pomysł kobiety adwokat
Dębski pożegnał się z Przybysz , ubrał płaszcz i udał się w kierunku wyjścia. Nagle zatrzymała Agata.
-
Po pierwsze to ten nasz chińczyk się zmarnował. Po drugie to co się
dzisiaj wydarzyło było dla mnie bardzo ważne.- zdobyła się na szczere
wyznanie brunetka
-Dla mnie też odparł mecenas
Przybysz stanęła na palcach i musknęła delikatnie usta Marka. Z trudnością oderwali się od siebie i postanowili się pożegnać.
No to do jutra.- jako pierwszy pożegnał się Marek
Do jutra.- odparła Agata
Wiedzieli , że ten dzień zmienił dużo w ich życiu....
cdn.
M.S
fajne choć trochę nie w stylu Agaty mówienie tak otwarcie o uczuciach.. czekam na cd :) moze bedzie dluzszy(?)
OdpowiedzUsuńpisze się ale dzięki za komentarz planuję żeby był dłuższy
OdpowiedzUsuńM.S