Jak tam po odcinku? :)

No właśnie, jak tam po odcinku? :D Moja opinia - myślę, że jeszcze dziś się pojawi :) Został już tylko jeden odcinek! ;c

Link:
Prawo Agaty 4 odc.12

Jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla Naszej Pauli ;*

Domcia

1. Zacznę od pogrzebu, bo to był dla mnie punkt kulminacyjny w tym odcinku… Do teraz mam łzy w oczach. Gra aktorów, jak zawsze, bezbłędna! Robert – te zapłakane oczy, a już Marek – to kompletny rozpad systemu, spisał się Lesio <3 Wszyscy się spisali *.*

Przemowa Roberta – przepiękna. Nic dodać, nic ująć. Jak sypali proch na trumnę. To cierpienie… Aż mnie za serce chwyciło <3 Nawet Agata miała takie przebłyski łez w oczach. Tylko szkoda, że nie było czegoś więcej. Jakiejś rozmowy po pogrzebie…

2. Tajemnica rozwiązania, topór zakopany, śmierć w spokoju. To było takie… wzruszające, jak Dębscy szli ramię w ramię po cmentarzu. Potem uświadomienie sobie, że ojciec nie żyje. Dobrze, że to pokazali.

3. Swoją drogą, Lesio świetnie wygląda w codziennych strojach *.* Szczególnie w tej niebieskiej bluzce z długim rękawem <3

4. Sprawa była naprawdę genialna! Chciało mi się płakać na końcu, kiedy ta dziewczyna zdecydowała się oddać dziecko. Jej adwokat – wielki przeciwnik dla kancelarii – widać, że chciał daleko zajechać na tej sprawie.

5. Dorota i Wojtek. Nareszcie przejrzał na oczy! To co powiedział swojej żonie, każdy chciałby coś takiego usłyszeć.

Jasiek i dopalacze. Bardzo fajnie pokazane, jak syn obawia się rozstania rodziców.

6. Tośka, Krzysztof i Marta. Marta i Agata? Jakaż ta kobieta biedna, bo opuszcza dziecko na 5 lat, a potem chce, by znowu ją kochało -.- Co za matka… Bez komentarza. I jeszcze pretensje ma. Jak chciałam, żeby Krzysztof poszedł w odstawkę – i nadal tego chcę – to teraz mu odrobinę współczuję, a właściwie, to nie. Nie współczuję mu, współczuję Tośce, bo to na niej osiądzie cała ta awantura.

7. Zwiastun. Majewski. Majewski everywhere. Bo przecież dzień bez Majewskiego, to dzień stracony -.- Jeżeli tak się zapowiada finał, to wydaje mi się, że nie ma szans na żadne zejście MarGaty. Wciąż mają się ku sobie, ale jak widzimy, odcinek przejął Majewski… Poza tym, chyba chcą za dużo wątków upchać w finale. Co prawda, nie widziałam żadnych streszczeń ostatniego odcinka, ale gdzieś wyłapałam jakieś plotki o MarGacie i chińszczyźnie. Moja Kochana Paula raczyła mi zaspojlerować, że Justyna będzie w ciąży. I podobno ma być coś z Gawronami. Ale ja naprawdę nie chcę wiedzieć, przynajmniej się nie rozczaruję. Już nawet na nic się nie nastawiam. Po prostu czekam.

Wielki plus (co ja mówię?!) OGROMNY plus za piosenkę Blue Cafe. Kilka dni temu miałam właśnie fazę na nią. I do teraz słucham jej cały czas. Jak usłyszałam ją w Prawie Agaty, to znowu pomyślałam, że osoby wybierające muzykę, czytają mi w myślach.

Dziwię się co dzisiaj tak mało piosenek, ale tylko tyle było na twitterze, więc te Wam wklejam.

David O'Dowda/Rachel Wood Stretching For Inches Language Room (Todd Sapio) - MACHINE LINES

Blue Café – My Road

Domcia