sobota, 1 czerwca 2013

Dziesiąte cz. V

Więc tak, w tej części opowiadania postaram sie dostosować do waszych sugestii i opinii.
Weszła do cichego i ciemnego mieszkania, zapaliła światło, zamknęła drzwi i osuneła się na ziemie. Nie wierzyła w to co widziała, serce drżało jej. Po dłuższej chwili wstała i rzuciła torbe na szafke. Nalała sobie lampkę wina, nie mogła zasnąć. Stała przy oknie, przyglądając się warszawskiemu krajobrazowii, ten wieczór był chłodny nad budynami unosiła się gęsta mgła. Jedynym oświetleniem jej pokoju były uliczne lampy, których światło padało do jej mieszkania. Denerwowała się, bała się konsekwencji jakie może ponieść idąc z nagraniem na prokurature.
***
Zbudził ją około czwartej dzwonek do drzwii, wstała energicznie spojrzała przez wizjer był to Marek. Nie chciała otwierać, lecz on nie przestawał zdzwonić, kiedy wreszcie otworzyła drzwi Marek potrząsnął zaprzeczająco głową, z ciemnego korytarza zza pleców Marka wyszło dwóch mężczyzn, i Bitner, rzucając słowami pod nosem.
- Mecenas Przybysz była chyba niegrzeczna - podszedł do niej, serce jej biło jak szalone, chodź była przerażona starała się tego nie pokazywać - wiecie co macie zrobić - zwrócił się do swoich ludzi, i znikał w ciemnym korytarzu, jeden z nich trzymał pistolet przy skroni Marka, drugi podnosił dłoń z pistoletem, na wysokość klatki piersiowej Agaty. Padł strzał, nagle wszystko było jak w spowolnionym tępie, lecąca kula przebiła serce, momentalnie upadła. Po mału zamykając oczy umierała.
***
Obudziła, się przerażona.
- To tylko sen - mówiła do siebie, za oknami przeważały kolory błękitu nieba, promienie słońca padały na ściany mieszkania. Wstała, i udała sie do łazienki. Wzięła długi prysznic, tak jakby chciała zmyć z siebie, koszmar który jej się przyśnił. Po trzydziestu minutach, stała przy drzwiach, zerkając klilkanaście razy przez wizjer, tak jakby bała się że jej sen się ziści. Wyszła z kamienicy, i w pośpiechu wsiadła do samochodu. Pod budynkiem prokuratury czekał na nią Krzysztof. Agata zostawiła go na jednym z korytarzy, i weszła do gabinetu prokurator Okońskiej.
Paulina :)

7 komentarzy:

  1. No, no sen z Markiem :) i dobrze. Krzysztof, że tak powiem delikatnie, SPADAJ. Pisz, pisz dalej :D zaczyna się robić ekscytująco :) Wątki kryminalne ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu jak ten krzysztof mnie wkur...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahahaa mnie tez lepiej bym tego nie ujela :P

      Usuń
  3. Kiedy możemy liczyć na ciąg dalszy trzynastego ;)??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nwm xD Wena uciekła ;)) Na razie złapałam tylko wenę do 2 odcinka 4 sezonu xD Musicie poczekac ;))

      Domcia

      Usuń
    2. :(( WENO DOMCI WRACAJ! :D

      Usuń
  4. dawaj cedek :)

    OdpowiedzUsuń