wtorek, 18 czerwca 2013

Opowiadanie Duśki cz.9 FINAŁ !!!

Finał od Duśki ;)) Śliczny był ten liścik ;)) Miłego czytania :))

Domcia


Pomieszanie z poplątaniem… starałam się jakoś sensownie zakończyć moje opo.

Finał
            W pudełku był list, jak się okazało był to list, który napisała dobre 20 lat temu. Na początku się zdziwiła, jednak kiedy wszystkie wspomnienia z lat młodości powróciły uśmiechnęła się pod nosem.
            - Kochanie! – krzyknęła – możesz tu na chwilkę przyjść?
            - Tak, jestem, coś się stało? – zapytał z troską w głosie.
            - Nie, wszystko jest w porządku. Zerknij tylko na to, przed chwilą to znalazłam, było w rzeczach ze szkolnych lat. – podała kartkę ukochanemu. Marek czytał z uwagą, na jego twarzy malował się subtelny uśmiech, a oczy były ewidentnie rozbawione.

Droga Agato!

Zapewne masz teraz trzydzieści pięć, może sześć lat i znalazłaś ten list na dnie szafy. Nie ulega wątpliwości to, że się teraz uśmiechasz pod nosem, bo przypomniało Ci się, jakie bzdury dalej powypisywałaś.
Założę się, że masz męża, dzieci (tu Marek spojrzał na Agatę i złapał ją za trzymiesięczny brzuch) i już nie pamiętasz, co sobie obiecywałaś mając 15 lat. Nie pamiętasz jak po przeczytaniu „Romea i Julii” zarzekałaś się, że tak szybko nie dasz się usidlić, bo nie chcesz żyć w ciągłym strachu o siebie i o Twojego chłopaka. Nie pamiętasz, prawda? Pewnie, że nie. To przypomnę Ci parę szczegółów.
Zanim przeczytałaś lekturę, nie wierzyłaś, że istnieje miłość od pierwszego wejrzenia. W ogóle nie wierzyłaś w miłość. Oczywiście do momentu, w którym przeczytałaś dzieło Shakespeara. Zaczęła Ci się wtedy w głowie tworzyć wizja idealnej miłości i idealnego chłopaka, którego za wszelką cenę próbowałaś znaleźć, jednak bez skutku. Aż pewnego dnia pojawiła się osoba, która powiedziała Ci, że Cię kocha i chce z Tobą być. Niestety, ty spławiłaś ją. Po jakimś czasie zdałaś sobie sprawę, że głupio postąpiłaś, bo tak na prawdę przez cały czas zależało Ci na tej osobie. Jednak, kiedy chciałaś odzyskać tego kogoś, to okazało się, że jest już z kimś innym, i że jest szczęśliwa. Przypomnij sobie, w jakiej wtedy rozsypce byłaś, jak nienawidziłaś samej siebie. Już pamiętasz, co wtedy czułaś i co sobie obiecałaś? Przyrzekłaś sobie, że już nigdy żadnemu chłopakowi nie zaufasz. Pod żadnym pozorem nie pozwolisz sobie, żeby ktokolwiek, jakikolwiek chłopak lub mężczyzna zawrócił Tobie w głowie. Na nowo przestałaś wierzyć w uczucie, które jak to mówiłaś „głupi ludzie” nazywają miłością.
Znam siebie i muszę Ci powiedzieć, że nie dziwi mnie Twoja niekonsekwentność w stosunku do płci przeciwnej. Mam jednak nadzieję, że znalazłaś tego Jedynego i jesteś z nim szczęśliwa.

Agata sprzed 20 lat.
- Jesteś ze mną szczęśliwa? – po przeczytaniu listu zapytał.
- A co to za pytanie??? Jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem, mam wspaniałego narzeczonego, cudownych przyjaciół i pracę oraz dziecko, które jest dopełnieniem moich najskrytszych marzeń. – popatrzyła mu głęboko w oczy, widać w nich było wzruszenie, radość, miłość. Nie mówiąc nic więcej pocałowała go.
- A masz coś jeszcze w tym pudle, no nie wiem, może coś co kryje w sobie Twoją wielką tajemnicę… - nie wiedział po co tak naprawdę o to zapytał… tak wyszło.
- Nie, tylko jakieś stare kartkówki ze szkoły, książki i album Guns N’ Roses…

I znowu chaos i plątanina różnych myśli… Za jakiekolwiek błędy przepraszam.
To na tyle, może prześlę jeszcze kiedyś jakieś opo nie związane z tym…

Duśka

Może nie inspiracja, ale przyjemnie się pracowało przy tym utworze, podczas tworzenia opo:

4 komentarze:

  1. Małe sprostowanie, to jest część 9. :)

    Duśka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rzesz kurde -.- A tak myślałam, ale jestem zakręcona -.- Muszę się na WOS uczyc -.-

      Domcia

      Usuń
  2. Domcia dlaczego nie ma opowiadań od wczoraj ? :(
    Ja już nie wytrzymuje :((

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Domcią - ten liścik był cudowny ;)

    OdpowiedzUsuń