Jakoś tak mnie wena naszła, cały dzień słuchałam eski w tv. Mam nadzieje że jakoś mi wyjdzie ta część. :)
Marek usiadł za biurkiem, spojrzał na Agatę.
- Moglibyśmy porozmawiać, w cztery oczy, tak żeby nikt nam nie przeszkodził?
- No dobrze - wstała - twoja ostatnia szansa dziś wieczorem, przyjedź do mnie, tam nikt nie bedzie przeszkadzał w twoich wyjaśnieniach - westchnęła i pchnęła drzwi do swojego gabinetu, Marek wyczuł nutkę nadziei, wzrok skierowany był jego w zamykające się drzwi za Agatą. Mecenas Przybysz usiadła w fotelu.
" Czy ja dobrze widziałam? Papiery rozwodowe.. Wyraźnie napisane było Marek Dębski i Adrianna Dębska... czy to oznacza że Marek będzie wolny.. może powinnam mu wybaczyć.. dopiero zaczeliśmy się poznawać.. poczekam na jego wyjaśnienia.."
***
Zapadał zmrok, Agata od godziny była już w mieszkaniu, Marek kończył papierkową robotę, i zbierał się do wyjścia. Zarzucił torbe na ramię, i wyszedł zamykając kancelarię. Udał się od razu do mieszkania Agaty, wchodził po schodach, zapukał do drzwi. Agata wstała, i podeszła do drzwi spoglądając przez wizjer, otworzyła mu drzwi. Weszli do środka usiedli na podłodzę, nalała po szklance whisky którą przyniósł Dębski.
- Więc słucham .. - napiła się łyka, Marek odstawił szklankę na stolik, wziął głęboki wdech i zaczął mówić.
- Pracowałem wcześniej w najlepszej kancelarii w Niemczech, była to spółka mojego najlepszego przyjaciela, którą ten odziedziczył po swoim wuju i ojcu. Na początku nie znałem Fabiana, Adrianna miała znajomości i wkręciła nas do tej spółki, i dzięki temu z Fabianem byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, zanim trafiłem do Warszawy, i do waszej kancelarii, tydzien wcześniej wróciłem szybciej z wyjazdu służbowego, okazało się że nie mieli wystarczających dowodów na mojego klienta, miałem spędzić w Hamburgu , cztery dni ale byłem tylko dwa.. - mówił - łapiąc za klamkę, od drzwi miałem przeczucie że coś jest nie tak.. pchnęłem więc drzwi, na korytarzu walały się ciuchy, na poręczy schodów wisiała znajoma kurtka, bałem się tego co zobaczę u góry, wchodziłem po mału, stanęłem przy drzwiach do sypialni, otworzyłem je.. Adrianna zaskoczona była moją obecnością, próbowała odwrócić moją uwagę, kiedy z łazienki wyszedł owinięty w ręcznik Fabian.. rozumiesz że przyznała się że od roku z nim sypiała, bo przeszkadzały jej moje wyjazdy do klientów, i późne zostawanie w kancelarii - jego oczy zaszkliły się, panowała między nimi niezręczna cisza
- Przykro mi.. - położyła dłoń na jego klatce
- Straciłem najlepszego przyjaciela i żone... - podniosł wzrok, patrzył jej w oczy - .. może i dobrze że tak się stało.
- Czemu? - zapytała zaskoczona
- Poznałem szaloną, niedostępną, złośliwą i niezwykle czułą mecenas Przybysz - zbliżył usta do jej ust. W głowie Agaty, pojawiały się tysiące myśli, ale uległa jego ustą, całował czule, i namiętnie tak jakby miał ten pocałunek być ostatnim. Agata oderwała usta od jego ust. Otworzyła oczy, Marek uśmiechnął się do niej i ucałował w czoło, po czym wstał i ubierał marynarkę.
- Idziesz już? - zapytała odwracająca się w jego stronę Agata
- Zrobiło się gorąco, a ty nie jesteś kobietą na jedną noc.. nie chcę również Cię skrzywdzić, i chcę aby nasza relacja rozkwitała, a nie od razu po drugim zbliżeniu wylądujemy w łóżku, pragnę Cię.. ale jesteś kobietą na którą warto poczekać, i pielęgnować relacje - kierował się w stronę drzwi, Agata zaskoczona słowami którymi powiedział Dębski, nie słyszała kiedy mecenas wyszedł.
***
W kancelarii od rana panowało zamieszanie, Adrianna sprowadziła kilkunastu klientów do kancelarii. Dorota, Agata i Marek przepełnieni byli robotą, nawet Adrianna miała klientów. Mimo, że Agata nie przepadała za Dębską z jednej strony była wdzięczna Dorocie że ją zatrudniła, sprowadziła w drugim dniu pracy tylu klientów, że grafik zapełnił się na najbliższe dwa tygodnie i całej czwórki. Agata pożegnała się z ostatnim klientem i wraz z Dorotą udały się na zasłużoną kawę i ciasto. Marek w gabinecie rozmawiał z ostatnim klientem. Adrianna zajmowała się wypełnianiem grafiku, drzwi Marka otwrzyły się i wyszedł z nich Dębski wraz z klientem.
- Do widzenia - powiedział do wychodzącego mężczyzny - Agata u siebie?
- Wyszła z Dorotą - wstała i podeszła do niego - napijesz się kawy?
- Z chęcią - Adrianna zrobiła dwie kawy i zaniosła do gabinetu Marka, zaczeli wspominać, napięcie między nimi jakie panowało ociepliło się.
- Pamiętasz tego blondyna, co przyszedł z żoną, miał się już rozwodzić ale ... - przerwał jej
- .. na sali sądowej zmienił zdanie, bo stwierdził że nadal ją kocha, mimo tego że go zdradzała...- dokończył, spojrzał na roześmianą Adrianne - historia podobna do naszej..
- Marek, zrobiłam największy błąd w życiu - zbliżyła usta do siedzącego obok niej na kanapie Marka, pocałowała go, do jego głowy napłynęły same pozytywne wspomnienia, to za co ją pokochał i za co kocha nadal..
- Nie potrafie Ci tego tak po prostu wybaczyć, mimo że Cie kocham..
- Pójdziemy do terapeuty, naprawimy to.. wciąż się kochamy, ocalmy wspólnie to małżeństwo - znow pocałowała go, tym razem Marek odwzajemnił jej pocałunek.
Zaskoczeni zapewne bedziecie takim zakonczeniem, po takim początku, ale sporo będzie się działo. (;
Paulina
Po numerze jaki wywinęłaś nam w jednym ze swoich opo, nie można przewidzieć czy tym razem będzie tak samo, czy jednak tak jakby tego wszyscy (większość) chciała. Jak zawsze świetnie, fantastycznie, brawurowo... ^^
OdpowiedzUsuńDuśka
Zdradzę tyle że Margatowe uniesienie pojawi się jeszcze ! :) ale nie zdradzę kiedy ! ;p
UsuńPaulina
po czymś takim nie wiem, czy Marek zasługuje na Agatę. Skoro stwierdził, że KOCHA Adrianne? Dla mnie Margata nie ma zatem racji bytu ;/
OdpowiedzUsuńkolejny trojkat milosny :D strasznie mi sie podoba taki zwrot akcji zapewne bedzie ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPodobny wątek był w Chirurgach.
OdpowiedzUsuńCzekałam na taki komentarz (;
UsuńPewnie pomyślicie że jestem beznadziejna, bo ściągam po tak wspaniałym scenariuszu, i po tak sławnym serialu, ale jak pisze w temacie : Historia inaczej pisana. Postanowiłam połączyć dwa moje ulubione seriale, chciałam zobaczyć jaki będzie tego efekt, Ci co oglądali zapewne się domyślą co będzie dalej.. ale bedzie to troche zmienione (;
Paulina.
O ty taka jesteś xD Mi się to w oczy rzuciło w lekarzach xD Zresztą mówiłam Ci ;))
UsuńDomcia
No, ale blisko byłaś :*
UsuńP.
Zajrzyjcie na skrzynkę
OdpowiedzUsuńTa Adrianna dzila na mnie tak jak Krzysztof czyli b.mnie wkurza delikatnie mowiąc
OdpowiedzUsuńpopieram !
Usuńkiedy cedek?
OdpowiedzUsuń