Przepraszam za opóźnienie, ale najpierw nie miałam ciekawostek od Pauli, a potem najzwyczajniej w świecie nie miałam czasu ;) No, ale ważne, że są ;))
Nie napisze ciekawostek w podpunktach, bo po prostu nie będę wiedziała
co pisać a tak otwarcie napisze wszystko co mi tylko przyjdzie do głowy
może być więcej i mniej
Jak każdy wie nazywam się Paulina, i mam
18 lat, od 4 lat jestem bierzmowana, moje imię jakie wybrałam sobie to
Weronika. Święta Weronika jest patronką fotografów, gospodyń
parafialnych, szwaczek, tkaczy i kupców. Jest również orędowniczką w
przypadku poważnych obrażeń, krążenia krwi i dobrej śmierci. Szkołę
podstawową skończyłam z czerwonym paskiem i wzorowym zachowaniem,
gimnazjum skończyłam dwa lata temu, może bez czerwonego paska ale jednak
z wysoką jak dla mnie średnią 4.73, i wzorowym zachowaniem. Zanim
opuściłam progi gimnazjum, brałam aktywny udział w przygotowywaniach
wystaw, w przygotowaniach do 20-lecia istnienia szkoły, w organizacji
imprez sportowych/ muzycznych / artystycznych / i innych w moim
gimnazjum. Przewodniczącą samorządu szkolnego nie byłam bo nie chciałam,
wystarczało mi 6 lat status gospodarza klasy. Chodź to też mnie nie
interesowało, bo wszystko co robiłam dla dobra szkoły i klasy, robiłam z
własnej woli a nie z tego pieprzonego statusu, na który niektórzy maja
takie parcie. Więc zakończyłam gimnazjum, z pięcioma dyplomami, i trzema
nagrodami. Naprawdę warto coś zrobić dla szkoły, raz że nauczyciele
inaczej na Ciebie patrzą, to za każdym razem jak przychodzi się do
gimnazjum jako absolwentka, wspominają tamte czasy kiedy to jeszcze
uczyłas/es się w gimnazjum. No i pożegnałam gimnazjum, zaczęły się
dojazdy do szkoły, stanie na dworcu w oczekiwaniu pociągu, zimą nawet
opóźnienia dochodziły do godziny. Uczęszczam do szkoły fotograficznej,
powiem że jest nawet okej, pomimo tych regułek ale tego trzeba sie po
prostu nauczyć, po szkole planuje iść na studia fotograficzne.
Interesuje się fotografią od 6 lat, pamiętam mój pierwszy aparat,
cieszyłam się z niego, jakbym dostała lalkę barbi na czwarte urodziny.
Jednak sport był ze mną dłużej od 8 lat, piłka ręczna to był sport który
pokochałam od razu, na pierwszym meczu szkolnym zauważył mnie jeden z
sędziów który jak się później okazało był jednym z najlepszych trenerów w
mieście. Do mojego nauczyciela wf powiedział że widzi we mnie potencjał
i zaproponował mi treningi w profesjonalnej drużynie. Jednak moje
lenistwo na to mi nie pozwalało, nie miałam głowy do treningów w
podstawówce. Moja przygoda z treningami zaczęła się dopiero w gimnazjum,
na treningu poznałam najwspanialszych ludzi. Jednak szkoła średnia nie
zawsze pozwalała mi na regularne treningi, lekcje do godziny 17, a
treningi na drugim końcu miasta o 17.30 a czasami nawet 16. Więc
musiałam zrezygnować ze sportu i całkowicie oddac się fotografii, późnej
okazało się ze drużyna się rozpadła, ale teraz znów otwierają się drzwi i
od września zaczynam. W wakacje jeżdżę konno, ale to też nie
zawsze.Posiadam jeszcze psa, rasowego jamnika, jest to mój mały
przytulasek, za każdym razem kiedy jest mi smutno podchodzi kładzie
głowę na mojej szyi, i leży tak długo póki nie przejdzie mi. Kiedy coś
mnie boli, i zwijam się z bólu, leży tak długo póki nie uspokoję się.
Mam wspaniałych rodziców z którymi mam cudowny kontakt, mam również
starszą siostrę. Jestem ogólnie nieśmiałą osobą i bezkonfliktową. Nie
wiem czy jest dziesięć ciekawostek, ale jak coś pytajcie w komentarzu co
chcecie wiedziec.
Buzuziaczki kochani !
Paula
PS. Nie żebym się jakoś czepiała, ale zauważyłam ostatnio, że pojawiają się osoby, które znowu mówią o tym, że blog prowadzą dzieci... Jak zawsze powtarzam, każdy ma prawo do własnego zdania, ale mam taką uwagę do tamtej osoby ;)) Mam 14 lat jak już pewnie wiecie, czy mnie uważacie za dziecko, czy nie, to mnie nie interesuje. Piszę jak piszę... Blog jest przecież dla wszystkich i nie ma żadnego przedziału wiekowego, więc równie dobrze może tu pisac 12-latka jak i 22-latka... Jeśli uważacie, że umiejętności pisania zdobywa się z wiekiem, to jesteście w błędzie. Znam wiele osób starszych ode mnie, które nie potrafią skleic dwóch zdań na opowiadanie ;)) Więc ja was do niczego nie zmuszam, naprawdę jeśli się nie podoba, to nie musicie czytac ;)) To tyle ode mnie ;)) Dobranoc ;))
Domcia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz