czwartek, 13 czerwca 2013

Opowiadanie Neli

Przepraszam, że nic nie wrzuciłam, ale taka jestem zmęczona dziś, że po prostu mi się nie chciało xD Mój tekst po raz kolejny: Nowa fanka = nowe opowiadanie ;)) Z pewnością jest INNE niż wszystkie ;)) Miłego czytania ;))

Moja inspiracja: klik Radzę włączyć przed czytaniem ;) 

- Agatko, wstawaj!
Dwudziestoletnia dziewczyna, nazwana Agatą, zaspanym krokiem ruszyła do łazienki. Jak zwykle się nie wyspała. Wczoraj do późna uczyła się do testu. Na szczęście mogła liczyć na Dorotę... Z uśmiechem pomyślała o przyjaciółce. Sama miała się uczyć do egzaminu z prawa cywilnego, a jednak pomogła jej w postępowaniu karnym. Kochana dziewczyna. Musi jej to jakoś wynagrodzić. 
Ojciec czekał już na nią ze śniadaniem. Z troską zapytał: 
- O której dziś będziesz? 
-Nie mam pojęcia tato. Po egzaminie muszę jeszcze iść do profesor Sadowskiej, mam z nią sprawę do omówienia, a potem idę do kancelari Izabeli. Ma jakiś nowy pomysł... 
Spojrzała na zegarek.
- O matko, jestem już spóźniona! 
Poleciała po torbę, w pośpiechu założyła buty i wybiegła z mieszkania. Andrzej ze śmiechem poprawił stojak, który przewróciła wybiegając. 
Popatrzył na mieszkanie. Przyjechał do córki na tydzień, żeby zobaczyć jak się miewa. Jak widać w domu spędzała mało czasu. Wszędzie walały się jej ubrania, puste pudełka po pizzy i książki. "Muszę jej trochę pomóc, zanim wrócę do Bydgoszczy" pomyślał i zaczął sprzątać. 
***
Na egzaminie były dokładnie te same pytania, do któych uczyła się z Dorotą. Odpowiedziała na wszystkie. Miała nadzieję na jak najlepszy stopień. 
Wychodziła już sali, kiedy usłyszała telefon.
-Tak?
W słuchawce usłyszała głos swojej patronki, Izabeli Grabowskiej. 
-Agata, przyjdź do mnie jak najszybciej. Miałam Ci opowiedzieć o tym programie dla uczniów. 
- Będę za jakieś pół godziny. 
Już miała się wyłączyć, kiedy usłyszała:
-Dobrze, uprzedzę go.
-Kogo??
-Naszego gościa - odparła tajemniczo kobieta. 
Nieco zdziwiona Agata wsiadła do samochodu. "Kto to jest?" myślała. "I po co ma przyjechać? O co tu chodzi?" 
Zawsze była czujna. Nigdy do końca nie ufała ludziom. Nie wiedziała czemu tak jest - nic takiego nie przeżyła, żeby być tak uprzedzoną do ludzi. 
***
Dojechała pod budynek kancelarii. Wbiegła po schodach i natychmiast skierowała się do gabinetu Izy. Jej patronki nie było, za to siedział tam chłopak, wyglądający na studenta. Nie zauważył jej, wyglądał przez okno. Dopiero kiedy odchrząknęła, odwrócił się. 
-Cześć, Marek Dębski. Ty jesteś tą słynną uczennicą pani Grabowskiej? 
Agata dziwnie się poczuła. 
-Aż słynną? - zapytała -  Agata Przybysz. 
Popatrzyła na młodzieńca. Był ubrany w czarną marynarkę, koszulę i krawat. Na ramieniu nosił skórzaną, nieco wyświechtaną torbę. Miał piękne oczy, ale jego spojrzenie nie wróżyło nic dobrego. Było chłodne i pozbawione jakichkolwiek uczuć. 
Do pokoju weszła Iza. Spojrzała na obojga i uśmiechnęła się. 
- Siadajcie.
- Czekamy na Twoje rozkazy królowo - powiedziała Agata. 
Grabowska zachichotała. 
- Sprawa wygląda tak. Studenci prawa w trzeciej klasie, w tym roku mają prowadzić własne sprawy sądowe. Są one oczywiście nieprawdziwe, w sądzie również zasiądą studenci... Będą świadkowie, dowody i nietypowe sytuacje. Wy macie być parą, która prowadzi sprawę Dominiki Lorkowskiej. Szczegóły zostaną podane wam na Uczelni. 
Spojrzeli na siebie zaskoczeni. Czy byli na to gotowi? 
"To i tak nikogo nie skrzywdzi" pomyślała Agata.
***
- Fajny ten pomysł. Szkoda, że mnie do czegoś takiego nie przydzielili. - mówiła Dorota przez telefon.
- Czy ja wiem.... Ten Dębski to jakiś dupek. 
- A dlaczego tak uważasz? 
- No wiesz... "Z wierzchu anioł, w oczach diabeł"... - zanuciła ulubiony utwór przyjaciółki.
- "Dwuznaczności niepowstrzymany cykl" - dokończyła dziewczyna. - Nie może być aż tak źle. 
W czasie kiedy rozmawiały, Agata sprawdzała pocztę. 
- On jednak jest dupkiem. Wiesz jaką wiadomość mi przysłał...?   
- O tobie?
- Nie, o postępowaniu... 
- Wiesz, lepiej do ciebie przyjadę, to pogadamy.
- Okej, czekam. 

Nela

7 komentarzy:

  1. Coś innego i tak.cholernie mi sie spodobało że już czekam na cedek :)

    P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne takie inne<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne. Zupełnie inne. Tylko mała uwaga. Patronów to się ma na aplikacji a nie w czasie studiów. Pracować w kancelarii można - ba to jest nawet marzenie kazdego studenta żeby pracować w takim miejscu (najczęściej studenci sa zatrudniani kiedy są na 4 i 5 roku studiów). Stąd lepiej żeby miala 22 lata, mając 20 nie ma wiedzy o postępowaniu przed "sądem" to jest dopiero w późniejszych latach studiow.. To jest uwaga czysto techcnicza nie chce nikomu psuc genialnej wizji, ale lubię gdy wszystko raczej jest poprawnie. ;) opo świetne czekam na cedeka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uwagi ;) Rzeczywiście, pisząc nie wiedziałam czy robię dobrze. Nie mam w końcu pojęcia o tych sprawach :) Mogę się jedynie domyślać xD W razie dalszych uwag pisz - czekam :)
      Dziękuję, że piszecie komentarze ;) Przynajmniej wiem, że mam dla kogo pisać kolejną część :)
      Nela

      Usuń
  4. Fajne ;) Czekam na cedek!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale suuper ;D kiedy cedeke? Nie moge sie doczkeac ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za długą nieobecność. Postaram się niedługo coś napisać. Jeszcze dwa dni w szkole, a potem sielanka, więc będę miała czas ;)
      Nela

      Usuń