Moja inspiracja: klik Radzę włączyć przed czytaniem ;)
- Agatko, wstawaj!
Dwudziestoletnia dziewczyna, nazwana
Agatą, zaspanym krokiem ruszyła do łazienki. Jak zwykle się nie wyspała.
Wczoraj do późna uczyła się do testu. Na szczęście mogła liczyć na
Dorotę... Z uśmiechem pomyślała o przyjaciółce. Sama miała się uczyć do
egzaminu z prawa cywilnego, a jednak pomogła jej w postępowaniu karnym.
Kochana dziewczyna. Musi jej to jakoś wynagrodzić.
Ojciec czekał już na nią ze śniadaniem. Z troską zapytał:
- O której dziś będziesz?
-Nie
mam pojęcia tato. Po egzaminie muszę jeszcze iść do profesor
Sadowskiej, mam z nią sprawę do omówienia, a potem idę do kancelari
Izabeli. Ma jakiś nowy pomysł...
Spojrzała na zegarek.
- O matko, jestem już spóźniona!
Poleciała
po torbę, w pośpiechu założyła buty i wybiegła z mieszkania. Andrzej ze
śmiechem poprawił stojak, który przewróciła wybiegając.
Popatrzył na mieszkanie. Przyjechał do córki na tydzień, żeby
zobaczyć jak się miewa. Jak widać w domu spędzała mało czasu. Wszędzie
walały się jej ubrania, puste pudełka po pizzy i książki. "Muszę jej
trochę pomóc, zanim wrócę do Bydgoszczy" pomyślał i zaczął sprzątać.
***
Na egzaminie były dokładnie te same pytania, do
któych uczyła się z Dorotą. Odpowiedziała na wszystkie. Miała nadzieję
na jak najlepszy stopień.
Wychodziła już sali, kiedy usłyszała telefon.
-Tak?
W słuchawce usłyszała głos swojej patronki, Izabeli Grabowskiej.
-Agata, przyjdź do mnie jak najszybciej. Miałam Ci opowiedzieć o tym programie dla uczniów.
- Będę za jakieś pół godziny.
Już miała się wyłączyć, kiedy usłyszała:
-Dobrze, uprzedzę go.
-Kogo??
-Naszego gościa - odparła tajemniczo kobieta.
Nieco zdziwiona Agata wsiadła do samochodu. "Kto to jest?" myślała. "I po co ma przyjechać? O co tu chodzi?"
Zawsze była czujna. Nigdy do końca nie ufała ludziom. Nie wiedziała
czemu tak jest - nic takiego nie przeżyła, żeby być tak uprzedzoną do
ludzi.
***
Dojechała pod budynek kancelarii.
Wbiegła po schodach i natychmiast skierowała się do gabinetu Izy. Jej
patronki nie było, za to siedział tam chłopak, wyglądający na studenta.
Nie zauważył jej, wyglądał przez okno. Dopiero kiedy odchrząknęła,
odwrócił się.
-Cześć, Marek Dębski. Ty jesteś tą słynną uczennicą pani Grabowskiej?
Agata dziwnie się poczuła.
-Aż słynną? - zapytała - Agata Przybysz.
Popatrzyła
na młodzieńca. Był ubrany w czarną marynarkę, koszulę i krawat. Na
ramieniu nosił skórzaną, nieco wyświechtaną torbę. Miał piękne oczy, ale
jego spojrzenie nie wróżyło nic dobrego. Było chłodne i pozbawione
jakichkolwiek uczuć.
Do pokoju weszła Iza. Spojrzała na obojga i uśmiechnęła się.
- Siadajcie.
- Czekamy na Twoje rozkazy królowo - powiedziała Agata.
Grabowska zachichotała.
-
Sprawa wygląda tak. Studenci prawa w trzeciej klasie, w tym roku mają
prowadzić własne sprawy sądowe. Są one oczywiście nieprawdziwe, w sądzie
również zasiądą studenci... Będą świadkowie, dowody i nietypowe
sytuacje. Wy macie być parą, która prowadzi sprawę Dominiki Lorkowskiej.
Szczegóły zostaną podane wam na Uczelni.
Spojrzeli na siebie zaskoczeni. Czy byli na to gotowi?
"To i tak nikogo nie skrzywdzi" pomyślała Agata.
***
- Fajny ten pomysł. Szkoda, że mnie do czegoś takiego nie przydzielili. - mówiła Dorota przez telefon.
- Czy ja wiem.... Ten Dębski to jakiś dupek.
- A dlaczego tak uważasz?
- No wiesz... "Z wierzchu anioł, w oczach diabeł"... - zanuciła ulubiony utwór przyjaciółki.
- "Dwuznaczności niepowstrzymany cykl" - dokończyła dziewczyna. - Nie może być aż tak źle.
W czasie kiedy rozmawiały, Agata sprawdzała pocztę.
- On jednak jest dupkiem. Wiesz jaką wiadomość mi przysłał...?
- O tobie?
- Nie, o postępowaniu...
- Wiesz, lepiej do ciebie przyjadę, to pogadamy.
- Okej, czekam.
Nela
Coś innego i tak.cholernie mi sie spodobało że już czekam na cedek :)
OdpowiedzUsuńP.
Fajne takie inne<3
OdpowiedzUsuńFajne. Zupełnie inne. Tylko mała uwaga. Patronów to się ma na aplikacji a nie w czasie studiów. Pracować w kancelarii można - ba to jest nawet marzenie kazdego studenta żeby pracować w takim miejscu (najczęściej studenci sa zatrudniani kiedy są na 4 i 5 roku studiów). Stąd lepiej żeby miala 22 lata, mając 20 nie ma wiedzy o postępowaniu przed "sądem" to jest dopiero w późniejszych latach studiow.. To jest uwaga czysto techcnicza nie chce nikomu psuc genialnej wizji, ale lubię gdy wszystko raczej jest poprawnie. ;) opo świetne czekam na cedeka
OdpowiedzUsuńDzięki za uwagi ;) Rzeczywiście, pisząc nie wiedziałam czy robię dobrze. Nie mam w końcu pojęcia o tych sprawach :) Mogę się jedynie domyślać xD W razie dalszych uwag pisz - czekam :)
UsuńDziękuję, że piszecie komentarze ;) Przynajmniej wiem, że mam dla kogo pisać kolejną część :)
Nela
Fajne ;) Czekam na cedek!
OdpowiedzUsuńAle suuper ;D kiedy cedeke? Nie moge sie doczkeac ! :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za długą nieobecność. Postaram się niedługo coś napisać. Jeszcze dwa dni w szkole, a potem sielanka, więc będę miała czas ;)
UsuńNela