Jestem w królestwie
Morfeusza, na pewno. Kiedy się rozglądam wszystko jest takie… piękne – jakbym
była w raju. Nagle pojawiam się w białym pomieszczeniu, na jego środku leży
wysoka góra puzzli. Nawet nie zauważyłam, kiedy zaczęłam je układac. Było na
nich wszystko… Dorota, Bartek, mój tata, kancelaria, ProSpectrum, studia, praca,
Hubert, moi klienci, znajomi, miejsca, które poznałam, rozprawy, prokurator
Okońska, prokurator Czerska, sędziowie, a nawet moja mama… Składam je tworząc układankę,
ale wciąż mam wrażenie, że puzzli przybywa. Cały czas jest ich więcej. W tym
rebusie jest ukryte znaczenie. Te kawałki próbują mi uświadomic, że muszę
uporządkowac moje życie. Muszę starac się wszystko pogodzic. Kiedy części się
łączą, widzę błysk, tak jakby w mojej podświadomości właśnie odnalazły spokój…
Po tych rozmyślaniach zauważam, że puzzli jest coraz mniej. I wreszcie po
jakimś czasie udaje mi się ułożyc układankę, ale wciąż brakuje jednego kawałka.
Wygląda na to, że jest największy ze wszystkich, że ma największe znaczenie… Nie
uda mi się złożyc puzzli bez tej części. Zaczynam jej szukac, ale nigdzie jej
nie ma. Jakby po prostu jej nie było albo jakby nie mogło jej być… Wtedy widzę łunę
światła, zza poświaty wychodzi kobieta… Po chwili orientuję się, że to… moja
mama… Rebus jest tak duży, że dzieli nas kilka metrów. Widzę, że trzyma coś w
ręku. To mój brakujący element. Uklęka i umieszcza go w układance. Po chwili
słyszę jej głos.
-Kochanie, nie da się
życ bez miłości… - mówi i znika w jasności.
Podchodzę bliżej i
widzę tak znajome „maślane oczy”, uśmiecham się i wtedy słyszę telefon…
Niechętnie otworzyłam oczy. Spojrzałam na wyświetlacz Dębski. Odebrałam.
-Cześc Agata, wszystko w porządku? – usłyszałam zmartwiony
głos. – Martwię się o Ciebie.
Uśmiechnęłam się do siebie. Odpowiedziałam mu i po
niedługiej chwili rozłączyłam się. Opadłam z pufnięciem na poduszki, zamykając
oczy myślałam o słowach mamy „Kochanie,
nie da się życ bez miłości…”
Domcia
Faktycznie w wielkim stylu ;) To było genialne! Powinnaś pisać książki (jak już coś wydasz, to napisz gdzie to można dostać i gdzie mam się zgłosić po Twój autograf :D). Boskie!!!!!!
OdpowiedzUsuńaleeeee fajne:) wow ;*
OdpowiedzUsuńno no no zapowiada sie kolejne genialne opo!
OdpowiedzUsuńDzięki ;* Ale raczej nie miałam zamiaru kontynuowania tego opo ;))
OdpowiedzUsuńDomcia
Niezłe ;)
OdpowiedzUsuńKontynuuj prosze <3
OdpowiedzUsuń