Mam chyba w dzisiejszym dniu same złe nowiny.. :\ Więc zaczęło się szkoła, nauka, treningi i te sprawy, osobiście jestem zdołowana faktem że cały mam 3 razy na 8, raz na 8.55 i raz na 7.10, ten plan to jakaś porażka dość że na tak wczesne godziny, to po 10 godzin lekcyjnych, i moje powroty do domu będą o 17, więc mogę pożegnać się z treningami, czyli może jest jakiś plus siedzenia tyle w szkole, bo będe szybciej i będe mogła skupić się na pisaniu mojego "tasiemca", druga zła nowina.. jest to że godziny dodawania opowiadan zmienią się, będą wpisy dodawane od razu z telefonu czyli różnie to będzie z nimi. No dobra nie zanudzam was moją lekturą, tylko zapraszam do czytania tasiemca. Motywacją oczywiście Becia z jej ostatnim filmikiem ! <3
" Szarawy świat odejdzie szybko, poleci z nieba kolorowy pył "
Cała czwórka mierzyła się wzrokiem, w końcu Filip podszedł do Diany, stając na przeciwko niej dał do zrozumienia Dębskiemu, że chciałby porozmawiać ze stojącą na przeciw niego kobietą. Marek odszedł na bok, i kierował się do swojej narzeczonej, jednak ta od razu odeszła kiedy podszedł do niej na odległość metra, zaskoczyła go reakcja Agaty, i jej obrażony wyraz twarzy, jednak nie miał zamiaru się kłócić i tym razem odpuścił i dosiadł się do Wojtka. Tymczasem Filip z Dianą, energicznie gestykulowali dłońmi.
- Wyjdźmy, nie będziemy przecież przekrzykiwać się w tej muzyce - rzekł
- Chodź na taras - powiedziała, i wyszli na taras zamykając za sobą drzwi - Co ty tu robisz?
- Powinienem zadać Tobie to samo pytanie, co się z Tobą działo przez ostatnie kilka lat?
- Podróżowałam, wreszcie robiłam coś na co ja miałam ochotę, a nie na to co ty mi kazałeś, myślisz że bawiły mnie te wszystkie biznesowe bankieciki? - rzekła
- Nie protestowałaś jak pytałem czy pójdziesz ze mną..
- A co miałam powiedzieć? Przecież ty zawsze ale to zawsze musiałeś postawić na swoim, Filip zrozum że ja już tak dłużej nie mogłam, to wszystko zaczęło mnie przerastać, nie umiałam się odnaleźć w tym "lepszym" świecie - mówiła - starałam się, ale.. zresztą zostawiłam Ci list.
- Dużo w nim nie było napisane - odwrócił się w stronę środka i przez okno tarasowe przyglądał się roześmianej Przybysz - Składam pozew o rozwód - odwrócił się w jej kierunku - dlatego się tutaj znalazłem, ta brunetka jest moim pełnomocnikiem.
- Agata? - głos jej zadrżał, nogi ugięły sie pod nią - poprosiłeś moją kuzynkę o to aby Ci pomogła w rozwodzie ?
- Twoją kuzynkę? - rzekł zaskoczony
- Nie udawaj teraz zaskoczonego..
- Nie ukrywam że jest między wami podobieństwo, ale naprawdę nie wiedziałem że to twoja kuzynka, polecili mi ją w firmie, prowadziła ostatnio podobną sprawę więc skietowałem się do niej..
- Wiesz co może z tym rozwodem to dobry pomysł.. - powiedziała powstrzymując łzy, minęła go i kierowała się w strone drzwi -.. czasami najlepiej wybrac najprostrze rozwiązanie.
- Ucze się od najlepszych zapomniałaś ? - rzekł ironicznie po czym minął stojącą przy drzwiach Diane i udał się do środka. Od razu podszedł do Agaty.
- Nie musi już pani jej szukać, moja żona to pani kuzynka. Do zobaczenia w sądzie. - powiedział lekko poddenerwowany i opuścił dom. Diana stała chwilę na tarasie, wyszła do niej Agata.
- Wszystko w porządku? - podeszła do niej kładąc dłoń na ramieniu, widziała zapatrzoną w dal kuzynkę, po jej policzkach płynęły łzy.
- Jest dobrze, musze tylko przyjąc to wszystko do wiadomości, że to już koniec. - rzekła, ocierając łzę
- Mogę zrezygnować z pełnomocnictwa... - rzekła
- Nie.. - uśmiechnęła się i udała się do salonu. To co czekało na Agatę później okazało się ciosem prosto w serce.
Mam nadzieje ze chodź troche sie podobało, bo jest tak bardzo wymęczona końcówka. :<
Paula
hmm ciekawe dialogi choć troszkę się podobała ;) ja czytam wszystko ale nie obraziłabym się na dłuższe ;) pisz dalej rozkręcisz się jeszcze to dopiero początek ;)
OdpowiedzUsuńZauwazyłam sama osobiście że przez te V rozdziałow każde pierwsze części są takie troche jakby pisane nieśmiale, tak jakbym pisała pierwsze opowiadanie w życiu, ale z każda kolejna częścią staram sie dodawac coraz wiecej emocji i jak przygodzą finały to odpływam się w krainę odleglą gdzie tyle pomysłow napływa do mojej łepetynki. Dziękuje za tak cudownie rozgrzewający moje serduszko komentarz :]
UsuńPaula
matko kochana ja rozumiem że masz bardzo mało wolnego czasu ale jeśli nie przeczytam chociaż jednego opo dziennie to chyba uschnę :(
OdpowiedzUsuńDlatego kochana pewnie ucieszył Cie fakt że odchodzą mi treningi przez totalnie zwalony plan, pewnie w czasie przerw jak i lekcji otworze notatnik w smartfonie i zaczne wystukiwac sobie opowiadanie, bo bede wiedziała że mam dla kogo. Naprawde cudownie jest wiedzieć że mimo gorszych części jest jeszcze grupka fanów mojego opowiadania :]
UsuńPaula
Obstawiam, ze Marek będzie bronił Dianę,a Agata - Filipa, Chyba, że szykuje się romans Diana-Marek ;/
OdpowiedzUsuńNiee aż tak raczej nie będzie chyba zalezy jak mnie wena poniesie aczkolwiek wciąz budowane będzie napięcie, i zdarzy się coś, ale to nie będzie romans chyba . I bardzo dobrze obstawiacie że Marecki będzie bronił Diany , co wywoła kolejne napięcie :) Tyle wam mogę zdradzić :>
UsuńPaula