czwartek, 19 września 2013

Historia inaczej pisana V cz. XIII

No więc zebrałam siły o 21:19, zaraz po wiadomości na mail-u od wariatki, i osoby uzależnionej od HIP. Ty wiesz że mówię o Tobie, i dedykuje część Tobie i Klaudi, bo wasze komentarze rozgrzewają moje serduszko. Dziś znów bez cytatu ech. :<

Jej ciało drgnęło pod wpływem lodowatego powiewu wiatru, który z minuty na minute stawał się silniejszy, brunetka wraz z towarzyszącym jej na tarasie mężem weszli do środka otrzepując z wierzchnej odzieży roztapiające się już płatki śniegu pod wpływem temperatury panującej we wnętrzu domu. Dębski rozpalił w kominku, Agata wyciągnęła z szafki koc i rozłożyła go w pobliżu kominka, usiadła na nim i zbliżyła czerwonawe dłonie do kominka, pocierając nimi próbowała szybciej je rozgrzać.

***

W centrum miasta spacerował zamyślony świerzo upieczony adwokat, wystukiwał wciąż w telefonie wiadomości do przyjaciółki ze studiów i prawdopodobie przyszłej partnerki. Oficjalnie nie byli razem, chodź Bartek nie ukrywał że blond piękność mu się podoba, ucieszył się kiedy zgodziła się pojechać z nim i resztą kancelarii w góry. Śnieg opadał na jego czarnego smartfon, zostawiając krople wody na wyświetlaczu, co rusz wycierał opuszkami palców krople zostawiając przy tym mokre smugi. Chodniki pokrywały się już kilku centymetrową warstwą śniegu, młodzieniec szedł przed siebie, jego wzrok przez cały czas wbity był w wyświetlacz telefonu, idąc chodnikiem wpadł na znajomą mu osobę, przy zderzeniu upadł mu na ziemie telefon, obydwoje sięgnęli dłonią w jego kierunku, dopiero zza rudawych kręconych kosmyków włosów, dostrzeg znany mu uśmiech, spojrzenie i rysy twarzy. To ona była ich pierwszą klientką, ona przyćmiła mu świat jej urodą, i to ona spowodowała że pierwszego dnia nie mógł się na niczym innym skoncentrować jak na dokładnym zapamiętaniu każdego milimetra jej twarzy. W świetle przebijających się przez chmury gwiazd, jej oczy były jeszcze piękniejsze, zielone tęczówki niczym hipnotyzowały go, unieśli swoje przykucnięte ciała, szeroko się do siebie uśmiechneli, rudowłosa zarzuciła swoje długie kręcone włosy do tyłu zahaczając mecenasa Janowskiego końcówkami po jego zaczerwienionej od zimna buzi. Po jego ciele przeszedł przyjemny ogrzewający dreszcz, stali chwilę jeszcze na środku chodnika oświetlonym przez neonową nazwę sklepu za plecami Bartka, i uliczną lampe za plecami Julii.
- Co za miłe spotkanie - podała mu telefon, i szeroko się uśmiechnęła. Bartek nic nie odpowiedział, wciąż wpatrywał się w nieskazitelną urodę Julii - No nic, będę szła - odpowiedziała po dłuższym milczeniu mecenasa, i odchodziła. Janowski energicznie odwrócił się w jej kierunku.
- Julia poczekaj - powiedział podbiegając do niej - przepraszam, pani Julio. Może dałaby się pani zaprosić na kawę?
Julia spojrzała na zegarek, następnie na mecenasa Janowskiego.
- Ależ mecenasie, chyba już za poźno na jaką kolwiek kawę - uśmiechnęła się - i nie przepraszaj, jak mówisz do mnie na pani to czuje się staro - puściła mu oczko i podała dłoń-Julia
- Bartek - podał dłoń - w takim razie może spacer?
- Bardzo chętnie - uśmiechnięci ruszyli chodnikiem przed siebie.

Tym razem troche skupiłam się na innych :) mam nadzieje że się spodoba :)

Paula

19 komentarzy:

  1. Do której Klaudii, bo jeszcze do niedawna były dwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki bonusik.
      Mycha to tez Klaudia :D

      Usuń
    2. Ahm. :) w takim razie nadal są dwie Klaudie :D

      Usuń
    3. tym razem napisze z Margatowego konta a nie prywatnego :P
      Więc jest dedykowane dla pięknie tu obecnie komentujących <3
      co z twoją proźbą wariatko? hmm. dostaniesz jutro mega długą na twoją prośbę a dziś nie będe wysilać moich szarawych komórek na wymarciu już :>

      P.

      Usuń
    4. jutro robię wolne sobie od szkoły więc może będzie coś około 14-15 :>

      Paula

      Usuń
  2. A moge byc i wariatka! <3
    Ale bardzo prosze o jak najszybsze napisanie dluzszej czesci, bo to mi jakos nie wystarcza!
    Jeszcze dzis! Dasz rade, wierze w Ciebie! <3
    Bardzo, bardzo, bardzo prosze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KLaudia zamęczysz biedną Paulę, daj jej odsapnąć widać, że się postarała :P

      Usuń
    2. Dziękuje asiach <3 No troszeczkę mi zajęło to opo poprawiałam je chyba milion razy, starałam się by wyszło jakoś :> ale wiadomo że nie dorównuje innym opowiadaniom na tym blogu :)

      Paula

      Usuń
    3. Ale krotko!
      Aska nie odzywaj sie, bo ja tutaj negocjuje! Ty pisz tam te swoje interpretacje wierszy dla Osy :D

      Usuń
    4. Część cudowna, z resztą jak każda. Ale zgadzam się z mychą, ta część mi nie wystarcza. ^^

      Usuń
    5. My Klaudie poprostu wolimy wiecej! :D

      Usuń
    6. hahaha okej powinna już byc <3 :)

      P.

      Usuń
  3. ja tam jednak wole o margacie czytac:) ale fajna czesc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje :> w następnej części na pewno będzie więcej Margaty :)

      Paula

      Usuń