wtorek, 15 października 2013

Jak tam po odcinku?

Zacznę od fenomenu odcinka: Tamtamtadam! Scena jak Agata uderza tego ochroniarza w głowę xD Do teraz śmieję się z tego xD "Dobra. Daję radę, ok?" :D

Odcinek zaczął się od Mareczka. Och! Jak słodziutko <3 Jego "rozmowy" z ojcem. Oj, dzieje się, dzieje :D
Podobała mi się rozmowa w areszcie. Agata - Maria - Krzysztof <3 No nie powiem, trio mistrzowskie *__* "Jakbym zabiła męża to też bym się upiła" Hahaha xD I jaka dyplomatyczna odpowiedź Marii :D Jak Okońska do Majewskiego "Krzysiek!" xD Padłam :) Czyli są na "ty".
Agatka na motorze... No bez komentarza xD Zaj*bista! Jak tą spódnicę poprawiała. Ten ochroniarz coś nie mógł się skupić, utrzymać kontaktu wzrokowego xD Taki był... rozkojarzony :D Ciekawe dlaczego? :D
"Obiadki" tego TRIO :D Jak Agata się zdziwiła pytaniem Okońskiej o.O A potem jak słyszała Marka w gabinecie. Ich wymiana zdań. Tak blisko poruszenia tematu, a tak daleko. Ale odniosłam wrażenie, że w tym momencie rozumieli się bez słów :) Chyba jestem dziwna :D
Dalej, ojciec Agaty z Tośką! Świetne! "Ma pan jakieś dokumenty?" :D Szkoda mi jej, teraz się taka samotna poczuje ;c
Oczywiście scena duszenia Marii - geniusz! <3 To jej przerażenie jak została sama w tym kantorku z tym dusicielem.
Maria i Krzysztof. Widzę to. Bardzo wyraźnie. Bez żadnej ściemy. Pasują do siebie :) I ten przytulasek :D
Agata też fajnie wyglądała z Krzysztofem jak przeglądali te dokumenty. Naprawdę mile mi się patrzyło :) Ani się nie krzywiłam, ani nic.
I na koniec - zwiastun! Coraz lepsze, coraz lepsze :D
Fajne będą te poszukiwania Tośki. Chętnie obejrzę. Aniela w kancelarii. Dla Bartusia :D Rozmowa Marka z ojcem. Jeju, jeju! Oczy Mareczka *__* Aż mnie serducho chwyciło ;c Ale i tak najlepszy ten ojciec jak zobaczył Agatę. "Będzie tu Pani dobrze. Jest las, rzeka, cisza." I wyjście Marka. Mina z cyklu: "Co tu się dzieje? O co kaman?" :D To zwykłe i tak znane "Cześć" <3

Nie wytrzymam do wtorku! ;c Już nie mogę się doczekać!  

"Prócz Ciebie Nic" - znowu genialna piosenka! :)

When She's Gone - Pete Masitti
Green Country - Andrew Britton, Jesse O'Mahoney
Prócz Ciebie nic - Kayah&Kiliański
Away We Go - J Gregory, L.Frenod

Żebyście mieli wszystko w jednym, to skopiowałam Wam nazwy piosenek z Twittera :D

Oczywiście link:
Prawo Agaty 4 odc.7

Czekam na opinie!

Papatki i dobranocki ;*

Domcia

14 komentarzy:

  1. looknijcie na skrzynkę
    Leszkowelove.

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Zwiastun super, choc jeden przeblysk w ponurej rzeczywistosci ;)
    2. Taaak, scena duszenia Okonskiej i moment kiedy Agata wali drania torebka po łbie :-)
    3. Czy tylko ja śmiałam się trochę w duchu, kiedy Okońska z jakąś dziwną pasją mówiła oskarżonemu wersje wydarzeń?
    4. Rozmowa Agaty z Markiem... dużo nie powiedzieli no, ale miło było, Agata zaczęła się interesować ;)
    5. Tośka jest całkiem spoko, ale zaczyna mnie irytować. Czemu cały czas przychodzi do Agaty jaby była u sebie i dodatkowo non stop u niej zasypia i jeszcze narzeka, że prawniczka dużo pracuje
    6. Scena z motorem zdecydowanie fajna ;)
    7. Co do Anieli w kancelariii... ok dla Bartka, ale nie chce jej. Znaczy normalny skład mi odpowiada. I pewnie będę ją traktować jak intruza tak jak Justynę i Bittnera. Bylińskiej od czasu jej tekstu na temat Agaty nie trawię
    Ogólnie odcinek bardzo dobry, co prawda trochę brakuje mi takich beztroskich klimatów sezonu nr 1 i 2, bo teraz zarówno od połowy trzeciego sezonu jak i tu jest trochę mniej lekko i zabawnie, a trochę bardziej przygnębiająco, zapewne dlatego, że napięcie między margatą jest widoczne i zakłóca żarty w kancelarii. Tak samo jak widmo nedawnej dyscyplinarki. W tym sezonie owszem są zabawne fragmenty, jak choćby te wypisane powyżej, ale są jakby epizodyczne, cały odc jest bardziej na poważnie, chyba, że to tylko moje wrażenie.
    Avren :-)
    Oczywiście z niecierpliwością oczekuję następnego wtorku i zapewne ogniska, mimo iż pewnie bd zła na Marka, jeżeli tak jak mówią, pod koniec je lekko spieprzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja stwierdziłam że Okońska gadała jak jakaś nawiedzona. Odczuwałam wrażenie że ona mówi to z takim wyrzutem i czyms czego nie umiem.określic, czasami miałam wrażenie że zaraz sie popłacze.. mówiła tak jakby gdzies w jej wnętrzy siedział żal podobnej sytuacji.. może ojca Marka? Moja wyobraźnia ehh..
      P.

      Usuń
    2. Tak, zdecydowanie gadala jak nawiedzona ;) nie doszukałam się takiej ideologii jak ty, za to stwierdziłam, że mówi jak opętana i jakby tak strasznie chce, żeby to była prawda no i... No... W każdym razie, mnie to dość rozbawiło xD
      Avren

      Usuń
    3. W ogóle jakoś po tym odcinku zmieniła mi się wizja całej sytuacji rodzinnej Marka, odniosłam wrażenie, że to on coś kiedyś namieszał, nie ojciec, on wydaje się sympatyczny :D zreszta sam ojciec stwierdził coś w stylu, że zawsze tylko myśli o sobie, czy jakoś tak i dlatego wciaz jest sam. może tak był zajety robieiem kariery ze zapomnial o rodzinie i to przerodziło sie w konflikt ... juz sama nie wiem

      Usuń
  3. Ja krótko :)
    1.wiekszośc wymienione przez Domcie
    2 brak Doroty jakos mi jej brakowalo ale tak sie zastanawiam hmm moze i dobrze ..
    3. Tysiące wulgarnych epitetów na temat pytania Marii do Agaty aai przepraszam Mycha ze musiałaś to czytać :*
    4. Czy tylko ja widze to ze jak Krzystof chce zrobić "krok" w przód w znajomości z Agatą coś mu przerywa i to najczęściej jest telefon ;o
    5. Soundtrak magiczny.. jak zawsze
    6. Nie zasne przez ten zwiastun.. :<
    7. Kocham dziejszy odcinek no!

    Paula

    OdpowiedzUsuń
  4. W ogóle skąd Maria wiedziała o ojcu Marka? ;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie to mnie też bardzo nurtuje, ale w sumie potrzebna była taka scena, żeby Agata się zaczęła interesować tak jej głupia mina, że Maria jest na bieżąco a ona nie

      Usuń
  5. Mi się w sumie podoba też duet Krzysiek - Maria, albo i trio z Agatą ale tylko zawodowo ;)
    co do ojca Marka ja go nie lubię od początku jeszcze większy gbur niż syn a jednak to Marek może i kiedyś tam był niby synem marnotrawnym jeśli to nawet i prawda, ale teraz to probuje naprawić, troszczy się kanapeczki robi i wgl, jasne ojciec mu od razy nie wybaczy ale też tego nie ułatwia, a normalny ojciec się tak nie zachowuje i nie dziwię się Dębskiemu, ale jak przyjeżdża tam z ta torbą taka śliczna scena <3
    Tośkę lubię owszem, ale trochę za bardzo już ingeruje w życie Agaty jasne przypelętało się to to takie córka kolegi, ale nie musi jej od razu życia zatruwać i udawać jej córkę

    OdpowiedzUsuń
  6. Houk!
    Długo myślałam co mogłabym napisać o tym odcinku, ponieważ był to według mnie najlepszy odcinek 4 serii. Po raz pierwszy czułam to cudowne, MarGatowe napięcie. No, ale zacznijmy od początku…
    1. Scena Marek – ojciec (młody – stary Dębski:) Widać, że Marek próbował porozumieć się z ojcem, ale ten tak samo jak syn ma trudny charakter i ‘utrudniał’ mu to.
    2. Zostając przy scenach z Mareckim. Jak wchodził do kancelarii i zaraz za nim Agata – czy tylko ja miałam nieodparte wrażenie, że oboje W DUCHU bardzo się z tego spotkania ucieszyli (ech, ta moja chora wyobraźnia;)
    3. Potem ta sprawa Marka… W przedstawianiu 2 dna scenarzyści z Pa są miszczami! Ten „agent ABW” 2 lata temu stracił ‘wszystko’, kontakt z rodziną, a potem znalazł nowy sens w życiu (podobnie jak u Marka). Pewnie to tylko moja chora wyobraźnia, ale wydaje mi się, że jak ta kobieta podczas widzenia powiedziała temu facetowi, że na niego czeka, to Marek jakby zrozumiał, że na niego ktoś też czeka.
    4. Teraz moja ulubiona scena z odcinka – Aga i Marek i ich „zawodowa” :D rozmowa w kancelarii. Moim zdaniem Marek chciał tylko by Agata stanęła koło niego, bliżej niż tylko w drugim gabinecie. Ach, ten ich wzrok… Mimika twarzy… <3 <3 <3 <3 <3 Absolutny MARGATOWY HIT tego odcinka.
    5. Scena w sądzie – Mareczek odchodzi, a Maria i Agata jak jeden mąż paczałki za nim, a tam obok przecież stał sobie Majewski… rozbawiony całą sytuacją. (Mareczek jednak ma wzięcie ;) A ta mina ‘Krzyśka’ jakby chciał powiedzieć: „Hej, a ja? Przecież ja też jestem facetem niczego sobie.” :D
    6. Ich potrójne obiadki. Mega!
    - Idę po cos do picia. Chcecie?
    - Nie, nie. – padłam normalnie! Krzysiu załatwił sobie podwójną rankę! ;p
    7. „A co z ojcem Marka, lepiej?” – skąd ona do ch*lery o tym wiedziała?!
    8. Przebojowe: „Jeśli jesteś u ochroniarza, wyjdź.”, a potem Majewski: „Puść ją! Na ziemię! Spokój! – Agata BACH! Torby sobie mało nie rozwaliła :D – Radzę sobie, spokojnie.” WALECZNA AGATA
    9. Ochroniarz – ma gust facet.
    10. Pan Andrzej coś za szybko zmienił front z pana Marka na „kolegę z pracy 2” (czyt. Majewski).
    „To takie buty?” – mina Agi. <3

    OCZYWIŚCIE ZAPOWIEDŹ NASTĘPNEGO ODCINKA – MÓJ MÓZG NIE FUNKCJONUJE JUŻ W OGÓLE ;P.
    A TAK JESZCZE NA KONIEC: COŚ MI SIĘ WYDAJE, ŻE PAN DĘBSKI I PAN PRZYBYSZ BĘDĄ SIĘ DOBRZE ROZUMIEĆ. DĘBSKI (PO)LUBI AGATĘ, A PRZYBYSZ LUBI MARKA. 
    CO TO PA ROBI Z LUDZKĄ PSYHIKĄ??? MOJA RODZINA MA MNIE JUŻ ZA NIENORMALNĄ. W SUMIE MAJĄ RACJĘ. LUDZIE W MOIM WIEKU NIE POWINNI MIEĆ TAKIEGO ŚWIRA NA PKT SERIALU. NO, TO ODE MNIE TYLE. PRZEPRASZAM, ŻE SIĘ TAK ROZPISAŁAM.
    POZDRAWIAM FANÓW MARGATY! *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Daisy moja mama to chciała mi przełączyć bo co reklama szła wiązanka wulgaryzmów.. już brała pilota w reke kiedy ja go zwinnie odebrałam i wybuchłam śmiechem iście z horroru .. padło kilka razy stwierdzenie "idź sie leczyć" ale akceptuja to i oni już wiedzą za równo tata jak i mama ze wtorki godzina 21:30 telewizor jest zajęty i nie ma żadnych telefonów przy oglądaniu ani nic.. :) Padło podczas tej zawodowej dyskusi " on jest niestabilny emocjonalnie" czy cos takiego i mialam wrazenie ze on chcial jej powiedziec w jakis sposob ale duma mu nie pozwolila wiec "zaprosił ją na służbową dwuznaczną rozmowe" dobra bo sie juz motam :<

      P

      Usuń
    2. Daisy, mogłabym napisać dokładnie to samo! Pierwszy raz wyraźnie widać było, że obie strony chcą coś powiedzieć, ale nie wiedzą co i ogółem nareszcie to jest więcej niż przyjaźń! Żądam więcej takich momentów, nawet nie chcę już pocałunków, tylko takie napięcie <3

      A teraz moje uwagi:
      1. Mam pewność, że piosenka Kayah kiedyś już leciała w tle :(
      2. Czy tylko ja zauważyłam jak Agata się patrzyła za Markiem, to Okońska taką gamę emocji na twarzy... No genialnie, najpierw na Marka to taki jakby żal i duma, potem na Agatę i jakby zadowolenie (nadal uważam, że Maria kibicuje Agacie) i na Krzysztofa, takie jakby usprawiedliwiające ...i w podłogę : D
      3. Krzysztof jak przytulił Okońską, OJEJCIU JEJCIU, JAK SŁODKO. A potem do Agaty leci, ale już nie tak wyraźnie, więc mamy duże szanse, Margarmia!
      4. Coś czuję, że wątek psychopaty się nie skończy, dziwne spojrzenia słał naszym dziewczynom...paranoja!
      5. A może Okońska tak nawiedzenie go przesłuchiwała bo a) sama miała takie pomysły : D b) myślę, że jej ojciec też był kimś w rodzaju prokuratora i... Tfu, przecież jej matka żyje, co ja wygaduję.
      6. (?) A zapowiedź może być, zła nie jest :>

      Dopiero po powrocie ze szkoły o 17 mogłam obejrzeć, bo wczoraj miałam karę, awanturę i ogółem... Słyszeć muzykę z telewizora i musieć pisać referat, no za co?!

      Usuń
    3. Już kilka piosenek powtórzyło się minimalnie dwa razy w różnych odcinkach ;) ale w sumie nie przeszkadza mi to za bardzo, lubię przypominać sobie w którym odc już słyszałam tą melodię. Swoją drogą uwielbiam podkład muzyczny, bo wyraża wszystkie emocje targające bohaterami i gdyby sie przyjrzeć to właśnie w nich jest mnóstwo margatowych wątków, opisujących ich prawdziwe uczucia do siebie

      Usuń
  7. HOUK <3 tak rozmowa Agi z ojcem - lałam z tego jak dziś raz jeszcze oglądałam :D

    OdpowiedzUsuń