Wsiadła do samochodu, i pojechała na spotkanie, otworzyła okno w samochodzie, chłodny wiatr wpadał do samochodu, wyczuwalna była już wiosna, przejeżdżając w okolicach parku, zauważyła jak wszystko dookoła kwitnie, i zielenieje. Podjechała pod kawiarnie, w której czekał już świadek, pchnęła drzwi i weszła do środka, rozejrzała się po kawiarnii, mężczyzna z którym się miała spotkać, siedział pod ścianą, jego twarz oświetlała lampka stojąca na stoliku. Agata podeszła przyśpieszonym krokiem do mężczyzny.
- Dzień dobry co to za ważna sprawa? - powiedziała siadając Agata, mężczyzna nic nie mówiąc wręczył jej teczkę, Agata chciała otworzyć, jednak powstrzymał ją mężczyzna
- Nie tutaj.. proszę otworzyć w kancelarii - położył banknot dwudziestozłotowy i wyszedł z kawiarnii rozglądając się. Agata siedziała jeszczę chwilę, po czym wstała i udała się do kancelarii.
***
Chodził z kąta w kąt, czekał aż usłyszy stukot obcasów, żeby dokończyć rozmowę, stanął przy drzwiach dzielących ich gabinety.
" Może za bardzo poniosła mnie fantazja, może rzeczywiście poniosły nas emocje, i nic dla niej to nie znaczyło, spróbuję innym razem zacząć ten temat, może potrzebuje czasu.." Wyrwało go z myślenia, stukanie obcasów, drzwi do jej gabinetu otworzyły się, Agata spojrzała na stojącego w drugich drzwiach Marka. Nieodzywając się, podeszła do biurka wyciągając laptop i teczkę. Ciemnowłosa otworzyła teczkę, znajdowało się w niej kilkanaście zdjęć mężczyzn zeznających na niekorzyść jej klienta, wydrukowane rozmowy, i kilka innych papierków. Marek usiadł w fotelu.
- Bawisz się w detektywa? - wziął do ręki jedno ze zdjęć
- Zostaw to są dowody - wyrwała mu zdjęcie - i nie. Nie bawie się w detektywa.
- Ale nie tak złośliwie, ja tak grzecznie się pytam a ty od razu złośliwie, co ja Ci zrobiłem? - rzekł uśmiechając się
- Staram się pracować, może tez byś zaczął.. - spojrzała na niego
- Mogę Ci pomóc - spojrzał na nią i przybliżył twarz do jej twarzy - co powiesz na relaksującą kawę?
- Relaksującą kawę ...? - starała się być stanowcza, lecz uległa jego magnetyzującemu wzrokowi - no dobrze..
- Więc idziemy do kawiarnii na rogu ? - wstał, Agata pokiwała głową, zapakowała laptopa i teczke do torby, wyszli z gabinetu uśmiechnięci i rozbawieni, nagle do kancelarii weszła kobieta, włosy miała lekko pokręcone do ramion.
- Cześć Marek - podeszła do niego chciała go pocałować, lecz Marek się odsunął, Dębski był zdenerwowany obecnoscią kobiety
- Co ty tu robisz ? - powiedział zdenerwowany
- Tak nagle opuściłeś pracę w wielkim świecie, zostawiłeś dom, przyjaciół.. mnie - Agata przyglądała się całej zaistniałej sytuacji - Nie przedstawisz mnie swojej kochance ?
- Przestań Adrianna.. - Agata była coraz bardziej zaskoczona
- No dobrze, więc sama się przedstawię twojej nowej zdobyczy, Adrianna Dębski( nie jestem pewna czy sie nazwisko odmienia) - podała jej rękę
- Dębski? -podała jej dłoń spojrzała na Marka.
- Jestem, żoną Marka.. nie wspominał Ci że jest żonaty?
Macie next część, na wielki finał napiszę co było moją inspiracją :)
Mam nadzieje że się podoba :)
Paulina
Może być Dębska lub Dębski. Zależy co sobie kobitka wybierze. Czy chce męskie czy damskie. :)
OdpowiedzUsuńPS. Mocne! Dębski ma żonę. Ale chyba są w separacji :>
UsuńHmm, musiałam odwrocic jakos los zeby z wami zostac tu jeszcze troche, chodz nie ukrywam ze mialam od razu plan wprowadzenia zony Dębskiego, ale od razu w pierwszej części, ale nie byłby to takie ciekawe i nie bylo by tego co teraz jest :-)
UsuńP.
O matko ;) Dzieje się xD
OdpowiedzUsuńAdrianna Dębska w moim opowiadaniu była bratanicą Marka ;) Matko, jak to dawno było...
OdpowiedzUsuńKlara
P. S. Opo jak zwykle świetne ;) Czekam na ciąg dalszy!!!
Tak myślałam że znam juz to imie i nazwisko :D
UsuńP.
Ale kiedy przeczytałam "Adrianna Dębska" to wszystko wróciło ;) Pierwsze opowiadanie, kolejne części wysłane na Wasz e-mail, komentarze... Myślałam nawet, żeby znowu coś napisać, ale uznałam, że wyjdzie coś strasznego xD
UsuńKlara
Czy ktoś będzie kończył opowiadanie Anime ?!
OdpowiedzUsuńProszee
Fajnie by było, żeby sama Anime wysłała kolejną część. To by było nie w porządku, gdyby ktoś kończył jej opowiadanie. W końcu to jej własność!
Usuńno no no zapowiada sie ciekawie z ta zona Marka :D
OdpowiedzUsuńDo Domci: wysłałam Ci coś na skrzynkę ;)
OdpowiedzUsuńHej ;) Nie chcę być niecierpliwa, ale kilka godzin temu wysłałam Wam moje opowiadanie i nie ma żadnej odpowiedzi.
UsuńNela
P. S. A może coś się stało? Nic Wam nie jest? Zaczynam się bać :d
Nic, nic żyję ;)) Przepraszam, że nie odpisałam ;)) Chwilowo nie mogę dodac, ale obiecuje, że dziś w wstawię ;))
UsuńDomcia
Dobra, dzięki ;) Przepraszam, że niepokoję, ale już tak mam - od razu wyobrażam sobie najgorsze :D
Usuń