Dziewczyno ty pisz już następną część, albo wysyłaj bo ja tu nie wytrzymam. Nowa fanka = nowe opo, witamy na Margatowych opowieściach, i cieszymy się że dołączyłaś do osób piszących opowiadania. Jesteś świetna dziewczyno <3
Paula
Hej, jest to moje pierwsze takie opowiadanie, będę wdzięczna za wasze opinie. I oczywiście pytam, czy mam pisać dalej? Pozdrawiam, miłego czytania :)
1.
Usiadła na skraju łóżka i ukryła twarz w dłoniach. Obok niej leżał trzydziestokilkuletni mężczyzna, pogrążony we śnie. Przed oczami przeskakiwały jej obrazy z poprzedniego dnia. Przegrana rozprawa, długi spacer po mieście, ciemne mieszkanie, dzwonek do drzwi. Chciała być sama, nie miała siły na rozmowy, współczujące spojrzenia, na nic, ale gdy po kilku minutach wyjrzała przez wizjer i ujrzała, że on wciąż czeka, postanowiła go wpuścić. Teraz nie wiedziała już nic. Nie wiedziała, dlaczego pozwoliła mu wejść, nie pamiętała, o czym rozmawiali, nie wiedziała, kiedy skończyła się butelka wina, nie wiedziała, kto pierwszy zainicjował pocałunek, nie wiedziała, kiedy to przerodziło się we wspólnie spędzoną noc. Nie wiedziała co czuje. Wiedziała jedynie, że to nie powinno się wydarzyć.
****
- Co to znaczy?
- Przepraszam. Nie powinniśmy… - stali naprzeciwko siebie w oświetlonym porannym słońcem pokoju – Wczoraj nie byłam sobą, oboje byliśmy przybici przez rozprawę…
- Agata, nie przyszedłem do Ciebie z litości, chciałem sprawdzić, jak się trzymasz. Martwiłem się, nie odbierałaś naszych telefonów. Przecież tego nie planowaliśmy. –powiedział.
Stała i w milczeniu patrzyła na niego.
- Znowu mnie wyrzucasz? – zapytał.
- Nie. – zaprzeczyła – Tylko tyle się ostatnio dzieje, nie mam już siły. To był błąd. Przepraszam.
Wpatrywał się w nią, z jego twarzy nie sposób było coś wyczytać. Nie był zły, w jego oczach widziała zrozumienie i coś, co bała się nazwać. Po chwili powiedział:
- Obiecaj mi, że wrócimy kiedyś do tej rozmowy.
Skinęła nieznacznie głową. Pokonał dzielące ich centymetry i pocałował ją w czoło, po czym wyszedł z mieszkania. Oparła się o ścianę i zamknęła oczy. Pod powiekami czuła palące łzy. Tak bardzo chciała za nim pobiec i odwołać wszystko, co przed chwilą powiedziała. Nie żałowała niczego, ta noc była najpiękniejszą nocą w jej życiu, w końcu czuła, że komuś na niej zależy. Po prostu bała się wpuścić go do swojego życia.
Kilka dni później
Siedział w swoim gabinecie. Nic dzisiaj nie szło po jego myśli, tracił minuty na szukaniu dokumentów, które leżały obok niego, nie mógł się skupić na rozmowie z klientem, kilkakrotnie zadawał mu to samo pytanie, doprowadzając siedzącego przed nim mężczyznę do irytacji. Od kilku dni jego umysłu nie opuszczała Agata i nic nie mógł na to poradzić. Po kilkunastu minutach pożegnał się z klientem i wrócił do pracy, starając się odpędzić niechciane myśli. Nie dane mu było jednak długo popracować, gdyż do jego gabinetu weszła roześmiana Dorota.
- Czemu ten klient był taki naburmuszony? Mało mnie nie zabił wzrokiem, gdy powiedziałam „do widzenia”. Chociaż widzę, że ty też nie masz zbyt dobrego dnia. –stwierdziła rozbawiona na widok jego miny. –Miejmy nadzieję, że Agata bawi się trochę lepiej.
- Agata? – drgnął na dźwięk jej imienia.
- No Agata, wyjechała wczoraj do Gruzji, jak to ujęła „odpocząć i pomyśleć”. –uśmiechnęła się. – Nie powiedziała ci?
-Nie. – odpowiedział, starając się udawać, że to nie jest dla niego ważne.
Widziała, że coś jest na rzeczy, ale nie chciała naciskać. Wyszła zostawiając go samego ze swoimi myślami.
A.
nastpene genialne opo na margatowych!
OdpowiedzUsuńczekam na cedeka <3
Wspaniałe opo!
OdpowiedzUsuńPotrafisz bardzo ciekawie łączyć opisy emocji, monologów wewnętrznych naszych bohaterów z dialogami. Masz talent i niebanalne pomysły. :)
Oczywiście, że pisz dalej. Czekam na cedek. Tylko dłuższe pisz te części, bo nas trzymasz w napięciu, a to źle wpływa na psychikę ludzką. Już było tutaj kilka takich osób trzymających w napięciu i trzeba było brać tabletki uspokajające. :)
Daisy
P.S.
Równocześnie zapraszam do przeczytania mojego opa. :)
omg śliczne opo ciekawie się zapowiadające bardzo na czasie, przemyślane opisy emocji i uczuć... czego chcieć więcej? więcej, kolejnych części tylko dłuzszych bo ledo ta wciągnie, a już sie kończy <333 i zapraszam so mnie na Leszkowelove ;*
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada. Pisz dalej! Masz talent dziewczyno i go nie zmarnuj :*
OdpowiedzUsuńDziekuję za wasze komentarze, jesteście cudowni :* kolejne dwie części są już gotowe, wyślę je w najbliższych dniach. Tu muszę was zmartwić, 2. część niestety również jest krótka, ale mam też dobrą wiadomość, 3. jest znacznie dłuższa :) nie wiem jak będzie dalej z moją weną, bo chcę jak najlepiej wyrazić charaktery naszych bohaterów, co jest trudne, dlatego mam nadzieję, że to będzie widoczne. Zwłaszcza że w serialu pada między nimi niewiele słów, bardziej liczą się spojrzenia i gesty, więc odwzorowanie tego w opowiadaniu jest jeszcze trudniejsze. Mam nadzieję, że wam się spodoba :) buziaki, A.
OdpowiedzUsuńDziewczyno, jesteś rewelacyjna! Świetne opowiadanie. Prezentujesz naprawdę wysoki poziom :) Koniecznie wysyłaj następną część, bo umrę z ciekawości!
OdpowiedzUsuń