piątek, 5 lipca 2013

Historia inaczej pisana II cz. II

Ciągle dokuczają te zimne deszczowe poranki. Jestem wniebowzięta po opowiadaniu eM. Coś niesamowitego.. nie moge się nawet skupić, ale robię sobię przerwę przez deszczowy dzień. (;

Stała przy oknie w swoim gabinecie, przyglądała się rozbłyskającemu co rusz niebu, i gwałtwonym opadom deszczu. Po oknie spływały pojedyńcze krople deszczu, uchyliła okno, oparła się o parapet wyciągnęła rękę, przyglądała się dużymi kroplami deszczu uderzającymm o jej dłoń. Po całej Warszawie unosił się zapach deszczu, suche ciężkie powietrze, stało się wilgotne. Zimne powiewy wiatru wpadały do jej gabinetu, kartki papieru na jej biurku unosiły się trochę przy każdym silniejszym powiewie wiatru. Stojąca w oknie Agata, nie słyszała otwierających się drzwi do jej gabinetu, zatraciła się w dźwięki płynącej deszczówki w rynnie, trąbiących samochodów, spływającej wody z ulic do ściekowych kanalików. Przyglądała się wszystkim biegającym w ulewie ludzi, bawiących się w kałuży dzieci, nagle na swoich plecach poczuła ciepłą dłoń, odwróciła się niepewnie.
- Dotleniasz się? - męski delikatny głos zwrócił się do odwracającej Agaty.
- Tak, jakby - uśmiechnęła się, zamknęła okno, znów zapadła cisza, słyszalne były tylko krople uderzające o parapet i okno.
- Pomyślałem, że zgłodniałaś, i pomyślałem też, że nie będziesz mogła wyrwać się z pracy, więc przyniosłem tutaj - pokazał na biurku dwa leżące posiłki
- Dziękuje - ucałowała go w policzek, otworzyła pudełeczko, zapach spagetti rozniósł się po jej gabinecie.

***

Siedział w gabinecie, obracał obrączką w dłoni. Drzwi do jego gabinetu otworzyła Adrianna.
- Może wyskoczymy coś zjeść? - usiadła na skrawku biurka
- Kuchnia Włoska? - uśmiechnął się
- Pamiętasz jednak - pocałowała go, odwzajemnił jej pocałunek
- 15 lat razem, jak mógłbym zapomnieć, że to twoja ulubiona kuchnia - zarzucił torbę na ramię, wyszli z gabinetu
- Agata u siebie ? - zapytała mijająca parę Dorota
- U siebie, ale jest u niej prywatny gość - uśmiechnęła się
- Daniel? - podeszła do Adrianny
- No tak - przytaknęła
- A ty skąd znasz Daniela? - zapytał Marek
- Wczoraj wyciągnęłam Agatę z knajpy, bo Wojtek miał wypadek, żeby zajeła się dziećmi, i Daniel ją podrzucił i towarzyszył jej przez całą moją nieobecność w domu. Bardzo miły facet - Dorota zwróciła się do Marka, drzwi do jej gabinetu otworzyła Agata, wychodziła ze spuszczoną głową w ręku trzymająca torebkę.
- Telefon Agata - odwróciła się w kierunku gabinetu, Daniel podszedł do niej i wręczył jej telefon. Mecenas Przybysz ucałowała go w policzech.
- Achh - wzdychała Dorota, energicznie Agata odwróciła się, i spojrzała na szczęśliwą przyjaciółkę, na zdenerwowanego Marka i zdezorientowaną Adrianne.
- Wychodzę, według grafiku mam godzinę przerwy - powiedziała uśmiechnięta Agata
- Godzina nam powinna starczyć - powiedział roześmiany Daniel, Agata spojrzała na niego, i uderzyła go lekko w klatke piersiową. Marek coraz bardziej denerwował się obecnością Daniela.
- Marek my też mieliśmy wyjść - dodała Adrianna, cała czwórka opuściła gabinet, Daniel wręczył kurtke Agacie żeby nie zmokła. Wsiedli do samochodu i odjechali.

***

Marek z Adrianną siedzieli w restauracji, myśli Marka były nieobene.
Pewnie świetnie się bawi, a ten facet już się do niej dobiera.. Marek jesteś tu z Adrianną, niepowinno interesować Cie życie prywatne wspólniczki.
- Marek ty mnie nie słuchasz!
- Zamyśliłem się - spojrzał na nią tym jego hipnotyzującym wzrokiem, lecz tym razem nie zadziałał na nią.
- O Agacie myślisz?
- Nie.. - skłamał , lecz nie był zbytnio przekonujący i Adrianna wiedziała że myślał o niej - .. myślałem na temat sprawy którą prowadzę.
- Tak? I co wymyśliłeś!?
- Nic ciekawego.. - napił się wody
- Mhm.. dobra nie ważne jutro mamy terapeute na czternastą - powiedziała Adrianna.

Lol. Nie wyszło mi tak jak chciałam, poprawie się w drugiej części :(

Paulina

7 komentarzy:

  1. To jest druga czesc... chyba ci chodzilo o trzecią :D Ale opowiadanie jest fajne nie wiem czemu narzekasz... ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. jeeest swietne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej słuchajcie wiem ze to bylo z miony razy ale prościej mi jesg sie zapytac na jaki mail można wysłać opo? 3 rok prawa za mną wiec moge tworzyć moje dzieła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wkleiłam w zakładce po prawej ;)

      Domcia

      Usuń
    2. Gratulacje za studia :>
      Tymczasem tylko tak mówię, że coś na skrzynce leży (chyba, że się nie wysłało) : P

      Usuń
  4. kiedy następna część? ;<

    OdpowiedzUsuń