sobota, 6 lipca 2013

Opowiadanie Shadow Sky - Z perspektywy Bartka

Bardzo mi się podoba *.* Naprawdę ;) Świetny pomysł i do tego bardzo dobrze napisane ;) Czekam na cedek ;) Miłego czytania ;))

Domcia

Od Shadow: dużo czasu minęło odkąd mogłam coś dla was napisać. Jak się okazało, poziom na blogu drastycznie wzrósł, więc nie wiem, czy ktokolwiek zechce to czytać. W każdym razie, jakby komuś się nudziło, mój świeży blog: www.cashsh.blogspot.com . Nie zanudzam więcej, tylko proszę o zerknięcie :>
Będzie tu coś nowego, realizuję szalony pomysł pomieszania Prawa Agaty z Sherlockiem. Dlatego, jeśli ktoś ogląda to drugie, niektóre teksty/postacie mogą wydać się znajome ^^ Ostrzegam, rzeczywistość z serialu i charakter Bartka są... trochę zmienione na potrzeby tekstu :>

Młody, przystojny, ambitny i bogaty student prawa z poczuciem humoru. Odrobinę roztrzepany, ale cholernie zdolny. Jeśli do tego dodać zaradność i urok osobisty... Nie, to nie opis ideału, to Bartek Janowski. Krótkowłosy brunet z nieodłączną torbą na ramieniu, w błękitnej koszuli i luźnej marynarce, z przenikliwymi, niebieskimi oczami, w których lśni blask inteligencji.Młody Janowski stanąwszy przed przeszklonym budynkiem wielkiej korporacji ubezpieczeniowej w centrum Warszawy, odetchnął i władował się między obrotowe drzwi. Podszedł najpierw do wind, przemierzając cały ogromny hall. Gdy zamknęły się za nim drzwi, wdusił przycisk 5 i zerknął na trzymane w ręce CV. Niestety, musiał prosić ojca o rekomendację, bo studentów nikt nie zatrudnia, bez względu na to, jak błyskotliwi i inteligentni są. Chyba, że mają magiczny podpis.
"Potrafię powiedzieć, czy klient jadł dzisiaj śniadanie na podstawie sekundowej obserwacji, nie mówiąc już o tym, czy coś ukrywa. Tymczasem mam robić za sekretarkę idiotów na wyższym stanowisku" - pomyślał po raz tysięczny tego dnia, wychodząc z windy. Wiedział jednak, że bez pracy nie starczy mu na wynajęcie mieszkania, a ojca przenigdy nie chciał prosić o pieniądze. Podszedł do recepcjonistki za podświetlaną ladą:
- Ja w sprawie pracy.
Kobieta spojrzała na niego znad monitora, a Bartek odniósł dziwne wrażenie, że przegląda właśnie pudelek.pl. Jego mózg szybko zarejestrował szczegóły i przekształcił je na fakty - pierwszy ze sterty papierów to instrukcja obsługi drukarki, ta recepcjonistka nie pełni ważnej roli. Niewielkie plamki lakieru na blacie, jeszcze dzisiaj malowała tu paznokcie - nie ma co robić w pracy, nie miała czasu pomalować ich w domu. Pociera niezauważalnie, lecz bez irytacji lewe ucho, zapewne zakończyła przed chwilą długą rozmowę telefoniczną, potwierdza to leżący tuż koło ręki, niezbyt drogi smartphone, takie coś przeszkadza, odsunęłaby go po krótkim czasie. Ciepły uśmiech mówi, że nie była to rozmowa służbowa. Praworęczna, długopis leży rzucony po prawej stronie kartki, uszko kubka zwrócone w prawą stronę. Kawa utworzyła zacieki na wewnętrznej stronie naczynia, siedzi już tu długo, nie ma co robić, podczas pracy automatycznie popija się napój.
   Cały tok myślowy przebiegł w kilka sekund, a Bartek pomija takie oczywistości jak obrączka czy ubrania - do niczego nieprzydatne informacje. Mógłby tak wymieniać jeszcze długo, ale miał ważniejsze sprawy na głowie.
- Przypadkiem nie za młody na pracę tutaj? - dotarł do niego zrzędliwy ton, którym zadała pytanie.
"Przypadkiem nie za głupia na pracę tutaj?" - pomyślał z irytacją, jednak nie powiedział tego na głos.
- To już sprawa kompetentnego człowieka...jak i to, że maluje sobie pani paznokcie w pracy.
- Słucham?! - oburzona wstała.
- POWIEDZIAŁEM: JA. W SPRAWIE. PRACY - powtórzył głośno i wyraźnie - jak do dziecka - Janowski, po czym przeczytał jakąś tabliczkę i podążył korytarzem w prawo - Serdeczne dzięki!
   Nonszalancko przewieszana kurtka przez ramię i szczątkowy gest na pożegnanie wraz z zadowolonym uśmiechem to ostatnie, co dostrzegła zdenerwowana recepcjonistka.

 Shadow Sky

6 komentarzy:

  1. OMG, Shadow, jestem z cb dumna :) połaczenie sherlocka i prawa agaty? mistrz :) muszę tylko się przyzwyczaić do "sherlockowego" bartka, bo jak dla mnie na razie sherlock jes jeden i tylko jeden :D bardzo możliwe ze po jakimś czasie nie będę wyobrażać sobie bartka tylko benedicta ale nie ważne ^^
    -SH-

    P.S
    Tak też zauważyłam wzrost poziomu, drastyczny nawet, więc jakoś aż wstyd mi coś pisać ;)

    -SH-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi pomogło wyobrażenie Sherlocka w stroju strażnika, w "The Great Game" : D Ale Sherlock jest tylko jeden, ofc!
      Bartek to jego... alter ego, o.
      Jakbyś chciała (po raz pierwszy w życiu jestem śmieszna, szkoda, że niespecjalnie) http://www.fanfiction.net/u/4801455/ - link do mojego fanfiction, tam trochę o Sherlocku, a i w bazie danych mają tam pokaźną sumkę polskich i niepolskich ff.

      I nie gadaj, tylko pisz, już nawet ja się przemogłam :V Pociesz się, gorsza od cioci Shadow nie będziesz, a myślę, że nawet uplasujesz się zaraz po eM. :>

      Usuń
    2. Hahah, musiałabym cię najpierw wyprzedzić ;) a to się raczej nie stanie :-) i owszem, chcę, więc już kopiuje link ;)
      -SH-

      Usuń
  2. Sprawdźcie skrzynkę:)
    eM.

    PS. Shadow & SH - nie gadać głupot tylko koniecznie pisać i publikować! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Młody, przystojny, ambitny i bogaty student prawa z poczuciem humoru. Odrobinę roztrzepany, ale cholernie zdolny. Jeśli do tego dodać zaradność i urok osobisty... "
    Nie, to JEST opis ideału ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne *,* Uwielbiam Bartka, a w twojej wersji wydaje się jeszcze lepszy. Świetnie piszesz, mam na dzieje, że niedługo dodasz następne. Na tego bloga trafiłam przypadkiem przeczytałam już parę opowiadań i to podoba mi się najbardziej. Weny :)

    OdpowiedzUsuń