Domcia
- Halo, rozmawiam z Piotrem Sakwarem?
- Tak.
- Dzień dobry. Z tej strony mecenas Przybysz.
- A witam, witam.
-
Rozmawiałam z prokurator Gawrońską. Propozycja jest taka, dostanie pan
rok w zawieszeniu na dwa lata plus dodatkowo zabiorą panu prawo jazdy
kat. B na rok. Zgadza się pan na taka karę?
- Tylko kat. B?
- Tak.
- Oczywiście, że się zgadzam. Dziękuje pani mecenas, boże, nawet nie wie pani jaki jestem szczęśliwy.
-
Wierzę. Proszę zgłosić się do prokuratury w celu podpisania
odpowiednich dokumentów. Sąd rozpatrzy wniosek wraz z aktem oskarżenia
na posiedzeniu.
- Ale jak rozpatrzy? To sąd może się nie zgodzić? - nagle głos klienta posmutniał.
- Może, ale to niezwykle rzadko się zdarza, więc może być pan spokojny.
- W porządku. Jeszcze raz pani dziękuję.
- Nie ma sprawy.
- Do widzenia.
- Do widzenia.
Agata odłożyła telefon na stół. Zdążyła już ochłonąć po „rozmowie” z Markiem. Siedziała, wpatrując się w zszywacz. Jak
on w ogóle mógł tak powiedzieć. „Wcale się nie dziwię, że Hubert cię
zostawił.” Dobrze przecież wie, że Hubert miał porachunki z gangsterami i
najzwyczajniej w świecie musiał uciekać. Poza tym Okońska powiedziała,
że gdyby nie to zachowanie Huberta, to pewnie gryzłabym teraz ziemię
razem z nim... Ciekawe czy Marek znowu wróci do Marii. Wcale bym się nie
zdziwiła, gdyby tak było. – Agata wzięła zszywacz do ręki i zaczęła go oglądać – W
sumie nie dziwię się, że tak zareagował. Niepotrzebnie wczoraj doszło
do tej sytuacji. Mogłam go odwieźć do domu i byłby spokój. – Agata
wzięła głęboki wdech, czując jak pojedyncza łza spływa jej po policzku.
Spojrzała na zegar. Była 16. Spakowała więc dokumenty do teczki i wyszła
z gabinetu. W tym samym czasie do kancelarii wszedł Marek. Zatrzymał
się i spojrzał na Agatę. Cały dzień zastanawiał się czy Agata będzie
chciała z nim porozmawiać, bardzo żałował tego co dzisiaj jej
powiedział. Ich wzrok spotkał się, Przybysz przełknęła ślinę czując
jak serce mocniej zaczyna jej bić, a krew szybciej krążyć w żyłach.
Marek otworzył usta, chcąc coś powiedzieć, jednak ostatecznie
zrezygnował. Przybysz widząc to opuściła głowę i minęła Dębskiego w
drzwiach.
- Cześć – szepnęła cicho nie patrząc na kolegę
-
Cześć – Marek odprowadził brunetkę wzrokiem, jego serce również zaczęło
mocniej bić, kiedy ta wychodząc niechcący otarła się o jego rękę.
Poczuł nagły przypływ adrenaliny, przez chwilę przez jego głowę przeszła
myśl, żeby złapać Agatę za dłoń i przyciągnąć ją do siebie. Zabrakło mu
jednak odwagi. Wszedł do swojego gabinetu i oparł się o swoje biurko.
Zamknął oczy, chwilę stał tak w miejscu po czym nerwowo chwycił torbę i
wyszedł z kancelarii.
Agata
wróciła do swojego mieszkania, położyła się na kanapie i zasnęła.
Dzisiejszy dzień dostarczył jej dużo emocji, zdecydowanie za dużo.
Otworzyła oczy około 22, sięgnęła ręką po telefon: 4 nieodebrane
połączenia od Marka, w tym ostatnie z 21:45. Patrzyła się w ekran
smartfona i nagle poczuła wściekłość. Chwyciła poduszkę i przycisnęła do
twarzy. Z tej emocjonalnej bitwy wyrwał ją dziwny dźwięk z korytarza.
Powoli wstała i podeszła do drzwi, wyglądając przez wizjer. Spostrzegła
tak dobrze znaną jej postać, serce zaczęło mocno jej bić, tak mocno, że
przez chwilę myślała, że wyskoczy jej z klatki piersiowej. Chwyciła za
zamek i przekręciła go, otwierając na oścież drzwi. Postać odwróciła się
i niepewnie zrobiła dwa kroki w kierunku Przybysz.
Angie
Inspiracje:
The Afters - Lift Me Up
The Afters - Light Up The Sky
Snow Patrol - What If The Storm End
Angie
Inspiracje:
The Afters - Lift Me Up
The Afters - Light Up The Sky
Snow Patrol - What If The Storm End
WOWOOWOWOWOW !
OdpowiedzUsuńPoproszę cedeka natychmiast!! <3
Hubert ??
OdpowiedzUsuńJaki hubert ? ;P Mareeeeek !!! ;D cedek,cedek, cedek !!!! Proooosze..... <333
OdpowiedzUsuńOczywiscie ze marek, to juz wam teraz zdradze. Siedze w pracy i pisze cedeka wiec jak wroce do domu to wyślę do dziewczyn. Może jeszcze dzisiaj wrzucą.
UsuńAngie
Moje inspiracje
OdpowiedzUsuńThe afters - lift me up
The afters - light up the sky
Snow Patrol - when the storm ends
Angie
a o ktorej wracasz ?
OdpowiedzUsuńJuż wysłałam :)
Usuń