Stali wpatrzeni w siebie, panowało milczenie. Agata podeszła do Marka, położyła dłoń na jego klatce, spojrzała mu w oczy.
- Nie dam Ci ostatniej szansy - Marek posmutniał - Dam Ci kolejną szanse, ale nie ostatnią, ale to nie znaczy że masz sie nie pilnować - twarz jego znow rozpromieniała , podrzucił Agatę na ręce i złożył jej pocałunek na ustach. Zaniosl ja na gore, położył na łóżku i całował. Sciągnął jej koszulkę, ona odpieła mu koszulę i rzuciła na podłogę. Po chwili wszystkie ich rzeczy znajdowały sie na podłodze. Oni pochłonięci byli sobą.
***
Rano obudzili się wpatrzeni w siebie.
- Mam pomysł - powiedziała mu na ucho
- Brzmi nieźle - usmiechnął sie
***
Spędzili kilka dni w domku, przyjechali Dorota, Bartek , Daga z Kubą. Z domku, z torbą rzeczy zdenerwowana wyszła Agata.
- Nie wiem co chcieliście tym osiągnąć, ale wam nie wyszło - wrzuciła torbe do samochodu i przywitała sie z Kubą. Następnie Marek trzasnął drzwiami , i podszedł do Doroty.
- Nie rob tego nigdy wiecej - podszedł do Agaty - mogę w koncu to moje tez jest dziecko.
- Nie - odwrocila sie tylem
- To widzimy sie w sądzie - wsiadł do samochodu trzaskając drzwiami. Dorota, Bartek i Daga patrzyli na siebie, i na cała sytuacje ktora ma miejsce Dębski siedzi w jednym samochodzie zdenerwowany, Agata stoi zdenerwowana z Kubą przy drugim samochodzie.
- Był to zły pomysl, chyba jest miedzy nimi jeszcze gorzej - powiedziała Dorota, Marek wysiadł z samochodu i stanął przed maską pierwszego samochodu.
- Agata !! - krzyknal , Agata dala dziecko Dorocie i podeszła do Dębskiego. Kłocili sie szarpali, Bartek chcial już interweniować.
- Palant ! - krzyknela Agata
- Wariatka ! - odgryzl sie
- Bufon ! - uśmiechnela sie, dając znak że już koniec, Marek pocalowal ją, wszyscy obserwujacy byli zdezorientowani. Objęci Marek z Agata staneli przed nimi.
- Spokojnie, to był tylko żart. Ten wyjazd dobrze nam zrobił - mowila uśmiechając sie , po czym Dębski ją pocałował - dzieki ze nam pomogliscie.
Wsiedli do samochodu i wrocili.
***
Kilka miesięcy później, Marek postanowił znow się oświadczyć, na ich przyjęciu zaręczynowym pojawił sie niespodziewany gość, matka Marka...
Kocham to opowiadanie , moim zdaniem najlepsze ze wszystkich . Kiedy dalsza część ? ? ? ♥
OdpowiedzUsuńMatka Marka na ich zaręczynach?!?!?! Czy ty chcesz totalnie zepsuć ich związek?!?!?!?!
OdpowiedzUsuńjaki bulwers :o
UsuńSuper :) A ile części będzie miało to opowiadanie??
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale proponuję autorce, aby już je kończyła. Następna część to będzie finał, prawda?
UsuńDwunasta część bedzie finałowa, czyli następna. Osobiście sama miałam już ochotę skonczyć na jedenastej czesci , ale chcialam podniesc napięcie jeszcze :D
OdpowiedzUsuń