sobota, 25 maja 2013

Opowiadanie Justyny

Cholero ukradłaś mi pomysł ! Jak już się coś w tym moim mózgu ruszy, to PUF ! I nic nie ma... Weny nie ma, pewnie gdzieś po polach hasa xD Pustka w głowie, a jak mam już pomysł to... -.- Kończyc w takim momencie, tego też Ci nie wybaczę... Cedeka mi tu wyślij i to zaraz xD Czekam ;)) A opo fajniutkie <3 Miłego czytanka ;))

Domcia


Idę ulicą, staram się nie myśleć. Nie udaje mi się. Myślę „dlaczego mnie to musiało spotkać?! Co ja takiego zrobiłam…” Wydaje mi się, że to już koniec. Życie straciło sens. Jednak gdzieś głęboko w sercu mam nadzieję, że się jeszcze poukłada. W końcu mam przyjaciół, wspaniałych. Na pewno zrobią wszystko aby mi pomóc. Marek… właśnie – dlaczego ja ciągle o nim myślę?! Zostawił mnie w najgorszym momencie… wtedy gdy tak bardzo go potrzebowałam. Ale sprawa i tak była przegrana, przecież nie mogę go obwiniać za całe zło świata… Ale chociaż mógł przy mnie być, nie zostawiać mnie. Ba! Pewnie teraz w ogóle się tym nie przejmuje. Bo po co? Przecież nie jestem dla niego nikim ważnym – zwyczajna wspólniczka, jak nie ja będzie inna na mnie świat się nie kończy…
Agata weszła do domu i rzuciła się na łóżko. Po jej policzku poleciała samotna łza, a za nią cała gromada. Dała upust emocjom i zasnęła. Po paru dobrych godzinach obudziło ją pukanie do drzwi. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać. Spojrzała na telefon – 15 nieodebranych od „Dorota” i 10 od „Dębski”. „A może jednak?” – spojrzała na zegarek. Była 22:30. Postanowiła otworzyć drzwi. Wyjrzała przez wizjer.
- no tak… - powiedziała szeptem. To był Marek. Po dłuższej chwili postanowiła otworzyć drzwi natrętowi. Jednak gdy go zobaczyła zmieniła zdanie. Pchnęła na niego drzwi jednak jego szybka reakcja nie pozwoliła na domknięcie ich. Po dłuższej walce Agata odpuściła i udała się w stronę kuchni. Marek nie czekając ani chwili poszedł za nią.
-Czego chcesz?! – niemalże krzyknęła.
- Chcę porozmawiać a przede wszystkim przeprosić cię - wiem, że to wszystko… - jednak Agata mu przerwała.
- zostawiłeś mnie! Zostawiłeś mnie wtedy kiedy najbardziej cię potrzebowałam! Poszedłeś do Marii mimo tego że cię prosiłam, ale nawet nie chodzi o to –  w jej oczach zbierały się łzy –  wiedziałam że przegramy, uwierz mi od początku wiedziałam, ale trzymałam się dzięki temu że byłeś przy mnie! Ty, Dorota, Bartek – byliście i mnie wspieraliście. Wiesz jak się poczułam gdy powiedziałeś że nie możesz mnie dalej bronić?! Poczułam się tak jakbyś mnie zostawił, nadal się tak czuje… - mówiła coraz bardziej łamiącym się głosem – zaufałam ci Marek… a ty mnie po prostu zostawiłeś. Zawiodłam się na tobie. – powiedziała mu wszystko co ją tak bardzo bolało. Ulżyło jej. Chciała żeby wiedział, że ją to boli. Boli bardziej niż przegrana, bardziej niż to że poszedł do Marii mimo tego że go prosiła. Bardzo boli.
-Agata… - zaczął powoli, bał się powiedzieć jej dlaczego tak postąpił ale zdecydował się na szczerość. Przecież nie można wiecznie oszukiwać! – wiem, że uciekając zrobiłem najgłupszą rzecz na jaką było mnie stać! Ale musisz mnie zrozumieć. Byłem bezsilny, nie wiedziałem co mam robić. Może to głupio w tym momencie zabrzmi ale się bałem! Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że odpuszczając mogę skrzywdzić cię jeszcze bardziej. Kiedy to zrozumiałem było za późno. A teraz czuję się jak ostatni palant. A wiesz co jest najgorsze? To, że nie mogę nic zrobić… Wiesz jak to boli? Agata ja się naprawdę boje…  – chciał dodać jaka jest dla niego ważna ale… bał się jej reakcji. Bał się że powie słowo za dużo, że straci swoje szanse już na zawsze.
- Ty się boisz?! Czego TY się możesz bać? – powiedziała praktycznie niedosłyszalnym, łamiącym się głosem, stawiając nacisk na „ty”. Po jej policzku spłynęła łza.
- Boję się że Cię stracę! – wykrzyczał ku  swojemu zdziwieniu. Agata nie wiedziała co ma powiedzieć. Toczyła ze sobą wewnętrzną walkę. „Boje się że Cię stracę” – analizowała to słowo po słowie.
-Mnie? – wydusiła z trudem.

6 komentarzy:

  1. Błagam szybko cedeka bo nie wytrzymam! !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cholera jasna, dziewczyno jesteś świetna!!!! Ale powinnam Cię zabić za to, że tak zakończyłaś! Jak mogłaś?!?!? Czekam na ciąg dalszy ;)
    P. S. Cudowne, fantastyczne, wspaniałe, genialne, piękne, urzekające, znakomite, wybitne, świetne, celujące, perfekcyjne, doskonałe, ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, dziękuję! Bardzo się cieszę, że się podobało!!
    Domcia - kto pierwszy ten lepszy! haha :)
    Cedeka postaram się wysłać jeszcze dziś lub jutro rano :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Geniaaalne kocham cie normalnie :)))) rządam cedeka teraz zaraz już !!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń