sobota, 25 maja 2013

Opowiadanie Basi cz.2

Kolejna częśc ;)) A ja nadal mam pustkę w głowie -.- Miłego czytania ;))

Domcia


Marek był już na miejscu.
- Może powinienem najpierw do niej zadzwonić? Pewnie i tak by nie odebrała.
Dębski podjechał pod dom. Pośpiesznie wysiadł z samochód i zapukał do drzwi. Nikt nie otwierał.
- Agata to ja musimy porozmawiać! Nie odejdę  stąd.
Marek usiadł na ganku. Po chwili zauważył starszą kobietę wchodzącą na podwórku obok.
- Przepraszam panią. Szukam kobiety, która mieszka tutaj od niedawna.
- A pan to kto?
-  Przyjaciel z Warszawy.
- Pani Agatka o tej porze zawsze spaceruje po plaży, ale powinna niedługo wrócić.  Towarzystwo przyjaciela dobrze jej zrobi. – staruszka uśmiechnęła się do Marka.
- Dziękuję. Wstyd się przyznać, ale nigdy nie byłem w Sopocie. Jak dotrę na plażę?
- Przez jakieś dziesięć minut proszę iść cały czas prosto i będzie pan na miejscu.
Dębski przyszedł na plażę. Po chwili zauważył Agatę. Siedziała sama na piasku.
- Samotny spacer po plaży? Kiedy zrobiłaś się tak melancholijna?- Marek usiadł obok Agaty
- Co ty tu robisz?- Agata nie kryła zaskoczenia
- Mówią, że nad morzem jest pięknie o tej porze. Przyjechałem się przekonać na własne oczy. Rzeczywiście niesamowity widok.
- To podziwiaj sobie te widoki. Ja wracam do domu.
- Agata zaczekaj!
- Czego chcesz?
- Porozmawiajmy.
Agata i Marek wrócili do domu.
- Napijesz się czegoś?
- Masz coś mocniejszego?
- Może być wino?
- Tak.
- Po co tu przyjechałeś?
- Zabieram Cię do Warszawy.
- Nigdzie się nie wybieram.
- Agata składamy apelację w twojej sprawie. Bitner skorumpował  skład , która orzekał. Poza tym Smolik obiecał zeznawać.
- Marek to nie ma sensu.
- Od trzech miesięcy zajmujemy się z Dorotą praktycznie tylko twoją sprawą a ty teraz mówisz, że to nie ma sensu?!
- Jestem wam wdzięczna, ale nie prosiłam o to.
-Masz zamiar zostać nad morzem do końca życia?
- Może.
- I co zamierzasz tutaj robić? Sprzedawać kiczowate pamiątki turystom !?
- Ciekawy pomysł.
- Pożartowaliśmy sobie. Teraz idź się pakować .
- Nie zamierzam wracać do Warszawy.
- W takim razie ja też zostaję. Nie ruszę się stąd bez  Ciebie.
- Jak sobie chcesz!

Basia

6 komentarzy:

  1. kiedy następna część ?

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaa super! pisz dalej! (:

    OdpowiedzUsuń
  3. NAPISZ SZYBKO PROSZE !! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to jest najpopularniejsze opowiadanie? chyba jakiś błąd macie na blogu dziewczyny :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie od kilku dni dochodzę do tego samego wniosku xD Nie mam pojęcia co się dzieje, Paula tak samo. Szczerze powiedziawszy, to twój komentarz bardzo mnie rozbawił. My mamy "BEKĘ ŻYCIA" z tego :D Można dojść do wniosku, że to autorka sama sobie nabija. Bez urazy oczywiście, ale ta Basia ma już 647 wyświetleń, czyli dwa razy więcej od eM. Co dla mnie osobiście jest niemałym szokiem. To chyba tyle z mojej strony :) Cieszę się, że zauważyłaś taki szczegół :D

      Domcia

      Usuń
  5. Trochę trudno żebym sama nabiła sobie tyle wyświetleń skoro zajrzałam dzisiaj na waszego bloga po raz pierwszy od lipca
    Basia

    OdpowiedzUsuń