niedziela, 12 maja 2013

Opowiadanie Duśki cz.2

No i Duśka przysłała 2 częśc ;)) Miłego czytanka ;))

Domcia

Dalsza część opowiadania… znowu kończę „w trakcie”. Ale niestety chemia sama do głowy nie wejdzie. ^^

            - Dziękuję Ci i… też Cię KOCHAM…
Po tym wyznaniu Marek zaniemówił. Na szczęście Agata przywróciła go do życia całując go najczulej i najdelikatniej jak potrafiła… Marek odwzajemnił jej „wyznanie” jeszcze słodszym i jeszcze bardziej zachłannym pocałunkiem. Wtem do gabinetu agaty weszła Dorota.
            - Tu jesteś, szukałam Cię… - zaniemówiła widząc Dębskiego i Przybysz całujących się… którzy nawet nie usłyszeli, gdy Gawron otworzyła drzwi – po całym mieście… To może ja później przedzwonię. – Wyszła z jej gabinetu zamykając za sobą drzwi.
           
Gdy Dorota wyszła i przypadkowo trzasnęła drzwiami wyjściowymi, Agata odsunęła się od Marka i ze zdziwieniem spytała.
            - Ktoś tu był???
            - Może Bartek czegoś zapomniał… A teraz choć tu do mnie i kontynuujmy to, co przed chwilą perfidne drzwi nap przerwały.
            - Chwilka… tylko coś sprawdzę – i wyszła z gabinetu.
            - Agata! Czekaj chwilę, gdzie tak pędzisz kobieto…
Wyszli z gabinetu, Agata zauważyła na biurku Bartka jakąś kartkę. Podeszła i zaczęła ją czytać.
„Ty i Marek!?
Kiedy? Jak? I gdzie?...
Całowaliście się z takim zapamiętaniem, że nie miałam serca wam przerywać.
Odezwę się później… Buziaczki J
P.S. Do Marka!!!
PAMIĘTAJ, jeśli kiedykolwiek Agata przez Ciebie choć raz uroni jedną, małą łzę. To gwarantuje Ci, że Wojtek tak skopie Ci tyłek, że ruski miesiąc popamiętasz…

Pozdrawiam, Dorota :*”
- Widzisz, to nie Bartek. Dobrze myślałam, że ktoś tu był. – Agata uśmiechnęła się do niego triumfalnie.
- Taa… A teraz – przyciągną ją do siebie – jesteś moja i tylko moja. – Wziął ją na ręce i zaniósł do swojego gabinetu.
            - Mecenasie!!! Mecenasie Dębski, co mam zrobić, żeby mecenas mnie puścił… - Agata zachowywała się w tym momencie jak mała dziewczynka, która za nic w świecie nie chce być noszona na rękach przez swoich rodziców.

Marek „rzucił” Przybysz na kanapę i zapytał rozbawiony.
            - Może najpierw mi powiesz, jak rozpina się tą bluzkę, bo za Chiny świata nie mogę tego rozgryźć… - Agata zaczęła się śmiać.
            - To ja mam lepszy pomysł. Pojedziemy do mnie i tam pokażę Ci, trudną sztukę odpinania damskiej odzieży. Będziemy mieli na to sporo czasu i sporo różnych zapięć do przetestowania.
            - Brzmi świetnie – odparł Marek.

Kiedy wchodzili po schodach, Marek nagle złapał Agatę w talii, odwrócił ją w swoją stronę i zaczął całować. Agata próbowała się wyrwać, ale Marek był zbyt przekonywujący. W końcu mu uległa i wskoczyła na jego biodra. Tak się całując dotarli (a raczej Marek dotarł z Agatą na rękach) do mieszkania pani mecenas. Przybysz chciała zejść, żeby otworzyć drzwi, jednak ON jej na to nie pozwolił…

Duśka

9 komentarzy:

  1. O Boże! !! Szczerze wszystko fajnie tylko chyba troche to nie bylo w stylu agaty i marka - oni tacy bardziej poukladani a tutaj takie sceny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym opowiadaniu chodzi o to, co oni czują... chciałam im nadać trochę inne charaktery... chodziło mi o to, co przeżywali i co czuli w sercu... pokazałam te dwie postaci z perspektywy odczuć i emocji... ich serialowe zachowanie występuje w serialu. A u mnie w opowiadaniu zachowują się tak jak ich emocje nimi kierują... te opowiadania nie są lustrzanym odbiciem PA

      Usuń
    2. Mam jednak nadzieję, że inna wersja Agaty i Marka też się spodobała...

      Usuń
    3. To jest kwestia przyzwyczajenia i upodoban, to jak stworzyli relacje między Markiem a agata w serialu bardzo mi sie podoba (taka dojrzała, moze zbyt poukladana relacja) i dlatego opowiadania w tym klimacie bardzo mi odpowiadają. Nie zmienia to faktu, ze Twoje opowiadanie jest bardzo dobre i czekam na cd i inne opowiastki ;) pozdrawiam
      Angie ;)

      Usuń
  2. zapowiada sie goraco :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsze opo!!;o:D duska pisz dalej!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż mi się przykro zrobiło ;/ No, ale opo świetne <3

      Domcia

      Usuń
    2. Domcia!!! Ciebie i Pauli nikt nie przebije w opowiadaniach, piszecie niezłe teksty, macie talent... <3

      Usuń
  4. Liścik Doroty najlepszy ;)

    "PAMIĘTAJ, jeśli kiedykolwiek Agata przez Ciebie choć raz uroni jedną, małą łzę. To gwarantuje Ci, że Wojtek tak skopie Ci tyłek, że ruski miesiąc popamiętasz…"

    Fantastic!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń