Domcia
Maria Okońska, twarda pani prokurator. W każdej sytuacji
poważna, ale na co dzień potrafi być wrażliwa. Potrafi nawet płakac… Z Markiem
łączyło ją coś. Właśnie łączyło. Ona zrozumiała COŚ i on też do tego doszedł.
Nie rozumiała czemu kocha Agatę, ale z czasem zrozumiała. Ona była zawsze
poważna i nieustępliwa, a Przybysz? Zabawna, potrafiła się śmiac. W pojedynku
„Maria vs. Agata” wygrała ta druga. Dlaczego?! Bo każda z nich jest inna.
Posiada inny charakter… Teraz kierując się charakterem Marii spróbujcie wczuc
się w jej sytuacje i zrozumiec w jakim położeniu się znajduje…
***
Każdy dzień przebiega tak samo. Prokuratura, dom, praca, spanie… Nawet kiedy byłam z Markiem było identycznie. Czasami nie mieliśmy dla siebie czasu. No właśnie był Marek. Był i co? No i Go nie ma. Odszedł. To przez nią, przez Agatę. Wygrała pojedynek choc o tym nie wie. Na początku, kiedy jej nie było miałam wrażenie, że liczę się chociaż trochę dla Marka. Że choc trochę mu na mnie zależy… Potem coś się zmieniło, jakiś czas po tym jak pojawiła się Ona. Coś Go odmieniło, a raczej KTOŚ… Jeszcze długo wszystko było w porządku, ale potem zaczęły się kłótnie z byle pretekstów. Sprawa przyjaciela Marka, postąpiłam słusznie, to WIEM… Ale doprowadziło to do naszego rozstania. Tak niedługi czas, a jednak coś się w nim zmieniło. Kiedy wróciliśmy do siebie był inny. Taki… no właśnie INNY. Nie wiem nawet jak to nazwac. Tamtej nocy kiedy już do Niego wróciłam, siedziałam nad papierami z sądu, a Marek się kąpał. Wtedy zadzwonił dzwonek. Otworzyłam. Zobaczyłam JĄ. Nie spodziewałam się, że ją tu zobaczę. Ona chyba też. Była zaskoczona moim widokiem, jakby miała nadzieję zobaczyc kogo innego. Poprosiła mnie, no właśnie pytała o Marka... Poprosiła, nawet pamiętam dokładnie o co. Kiedy znowu usiadłam przy laptopie, miałam w głowie kłębiące się myśli. Nie powiedziałam mu. Wiedziałam, że zmieniłby zdanie. Pobiegłby za nią, a mnie zostawił jak kompletną idiotkę. Myślałam, że dobrze zrobiłam, bo wszystko wróciło do normy. Ale kiedy widziałam jak ich spojrzenia się zderzają. Nawet nieświadomie. To było coś czego nigdy nie czułam, a może czułam patrząc na nich… I wtedy tego wieczoru dowiedział się wszystkiego. Ku mojemu zaskoczeniu nie wszczął kłótni, zdziwiony tym co powiedziałam. No i znowu wszystko się posypało. Wyjechałam do rodziców pomyślec. Wróciłam wiedząc co zrobic. W sądzie kiedy rozmawialiśmy, zobaczył ją. Znowu ten wzrok, którego nie mogłam znieśc. A potem ta niezręczna mina patrząc na mnie… Kolejne rostanie. Tym razem na dobre. Wiem już, że nigdy z nim nie będę. Nawet jeśli on zechce, ja wiem, że on kocha ją. Nie da się tego ukryc. Może i go kocham, ale wolę żeby był z Agatą i w ten sposób mnie ranił niżeliby miał być ze mną i mnie nie kochac… To wszystko jest takie… dziwne… Ale i tak dla mnie zawsze najważniejsza była praca. Nie można zaprzeczyc. Kolejny powód naszego rozstania… Nie chce już z nim być, chociaż Go kocham, wiem, że On kocha ją. To bez sensu. Nie chce być lalką na zawołanie. Nie chce być marionetką, którą może sterowac. Chce być po prostu sobą, życ jak żyję i zapomniec o tym co niepotrzebne. Bo tak musi być. Taka jest kolej rzeczy…
***
Każdy dzień przebiega tak samo. Prokuratura, dom, praca, spanie… Nawet kiedy byłam z Markiem było identycznie. Czasami nie mieliśmy dla siebie czasu. No właśnie był Marek. Był i co? No i Go nie ma. Odszedł. To przez nią, przez Agatę. Wygrała pojedynek choc o tym nie wie. Na początku, kiedy jej nie było miałam wrażenie, że liczę się chociaż trochę dla Marka. Że choc trochę mu na mnie zależy… Potem coś się zmieniło, jakiś czas po tym jak pojawiła się Ona. Coś Go odmieniło, a raczej KTOŚ… Jeszcze długo wszystko było w porządku, ale potem zaczęły się kłótnie z byle pretekstów. Sprawa przyjaciela Marka, postąpiłam słusznie, to WIEM… Ale doprowadziło to do naszego rozstania. Tak niedługi czas, a jednak coś się w nim zmieniło. Kiedy wróciliśmy do siebie był inny. Taki… no właśnie INNY. Nie wiem nawet jak to nazwac. Tamtej nocy kiedy już do Niego wróciłam, siedziałam nad papierami z sądu, a Marek się kąpał. Wtedy zadzwonił dzwonek. Otworzyłam. Zobaczyłam JĄ. Nie spodziewałam się, że ją tu zobaczę. Ona chyba też. Była zaskoczona moim widokiem, jakby miała nadzieję zobaczyc kogo innego. Poprosiła mnie, no właśnie pytała o Marka... Poprosiła, nawet pamiętam dokładnie o co. Kiedy znowu usiadłam przy laptopie, miałam w głowie kłębiące się myśli. Nie powiedziałam mu. Wiedziałam, że zmieniłby zdanie. Pobiegłby za nią, a mnie zostawił jak kompletną idiotkę. Myślałam, że dobrze zrobiłam, bo wszystko wróciło do normy. Ale kiedy widziałam jak ich spojrzenia się zderzają. Nawet nieświadomie. To było coś czego nigdy nie czułam, a może czułam patrząc na nich… I wtedy tego wieczoru dowiedział się wszystkiego. Ku mojemu zaskoczeniu nie wszczął kłótni, zdziwiony tym co powiedziałam. No i znowu wszystko się posypało. Wyjechałam do rodziców pomyślec. Wróciłam wiedząc co zrobic. W sądzie kiedy rozmawialiśmy, zobaczył ją. Znowu ten wzrok, którego nie mogłam znieśc. A potem ta niezręczna mina patrząc na mnie… Kolejne rostanie. Tym razem na dobre. Wiem już, że nigdy z nim nie będę. Nawet jeśli on zechce, ja wiem, że on kocha ją. Nie da się tego ukryc. Może i go kocham, ale wolę żeby był z Agatą i w ten sposób mnie ranił niżeliby miał być ze mną i mnie nie kochac… To wszystko jest takie… dziwne… Ale i tak dla mnie zawsze najważniejsza była praca. Nie można zaprzeczyc. Kolejny powód naszego rozstania… Nie chce już z nim być, chociaż Go kocham, wiem, że On kocha ją. To bez sensu. Nie chce być lalką na zawołanie. Nie chce być marionetką, którą może sterowac. Chce być po prostu sobą, życ jak żyję i zapomniec o tym co niepotrzebne. Bo tak musi być. Taka jest kolej rzeczy…
Maria
Fajne :3
OdpowiedzUsuńNIe lubię Mari, ale dzięki tobie troche zrozumiałam jej sytuacje ;)
A ja lubię Okońską, tylko po finale 2 sezonu miałam ochotę trzasnąć ją czymś ciężkim.
OdpowiedzUsuńOgółem, czy tylko mi się zdaje, że w 3 (a szczególnie w ostatnim odcinku) nie dość, że pogodziła się z ich miłością, to pomaga Markowi zrozumieć, że on kocha Agatę? :o
Pamiętnik, jak to pamiętnik, writing master : P
podzzielam twoje zdanie bo tez mi sie wydaje ze w jakims stopniu uswiadomila Markowi to ze widac ze zalezu mu na Agacie bo on chyba sb z tym nie radzi zbytnio i mysli ze nikt nic nie widzi. sam chyba nie dopuscia do sb tego ze ja kocha...
Usuń@Shadow Sky dlaczego uważasz, że Maria pomaga Markowi zrozumiec, że kocha Agatę? Chodzi Ci o to scenę w barze?
OdpowiedzUsuńNie tylko, zeznawała w końcu bez żadnych złośliwych przeinaczeń, do Agaty też powiedziała "dla twojego bezpieczeństwa i twoich bliskich", to była sugestia co do Marka. Nie dość, że sama się o niego martwiła i nie próbowała ich od siebie oddalić dla jego bezpieczeństwa, to jeszcze sugerowała Agacie, co czują do siebie z Dębskim tym "bliskim". Miała prawo nienawidzić Agaty, a rozmawiała z nią jak z... przyjaciółką w prokuraturze.
UsuńRacja ;D Nie była wredna jak każda zazdrosna o faceta kobieta (no chyba że chodzi o scene w mieszkaniu Marka pod koniec 2 serii) Zgadzam się, dla Marii ważniejsze jest życie zawodowe co można zauważyc, niż prywatne ;))
UsuńDomcia
I dobrze :D A tak apropos Shadow Sky czekam z niecierpliwością na dalszą część twego opo :)chce już wiedzieć co dalej ^^
Usuńja mam pytanie dotyczące rozmowy marka z marią w sądzie w 6 odc 3 serii ona tam mowi "- tak jest łatwiej nie ? - czasami tak trzeba " i mógłby mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi w tej rozmowie ? czy to ma jakis związek z agatą ?
OdpowiedzUsuńChodzi o to, że ona się pyta, czy czasami łatwiej jest ogłosić upadłość, to nawiązanie do kancelarii a jednocześnie definitywne rozstanie (upadłość). I jest chyba wkurzona/smutna/rozgoryczona, że on nie chce walczyć o ich związek i "idzie na łatwiznę". :>
Usuńjakoś nie było mi jej wtedy żal xD ale nie ważne :) Shadow jak ci idzie kolejne opo? Zcayznam dostawać obsesji w odświeżaniu strony ;)
UsuńEm...poziom 0. ; P Być może jeszcze wyślę dzisiaj, ale... :)
UsuńDo Dominiki i Pauliny: Dziewczyny, coś się dzieje? Zauważyłam, że ostatnio coraz rzadziej dodajecie notki ;d To przez końcówkę roku szkolnego, czy macie jakieś problemy?
OdpowiedzUsuńU mnie wena hasa po polach xD Wrócic nie chce xD U Pauli chyba też ;/ A fani nic nie przysyłają, więc nie mam czego wstawiac ;)) Ale zaraz zerknę czy może coś jest ;D
UsuńDomcia
No jak to nic nie wysyłają? xD
UsuńMyślę, że tu skumulował się koniec sezonu i koniec roku szkolnego :P