Domcia
Kilka dni później.
Marek przyszedł do kancelarii. Wszedł do gabinetu Agaty.
Usiadł przy jej biurku i otworzył butelkę whisky. Nie pamiętał ile wypił w
ciągu ostatnich dni. To nie ukoiło jego bólu. Dębski zaczął rozglądać się po
gabinecie. Wciąż czuło się tu obecności Agaty. Nagle usłyszał, że ktoś wchodzi
do kancelarii.
- Czyżby wróciła?!- Marek wyszedł z gabinetu
W holu stała Dorota.
- Marek jak ty wyglądasz. Widziałeś się w lustrze?
- Mi też miło Cię widzieć
- Próbuje się z tobą skontaktować od kilku dni. Gdzie się
podziewałeś?
- To nie twoja sprawa.
- Wiem, że w Bydgoszczy niczego się nie dowiedziałeś.
- Prawda jest taka,
że Agata ma wszystkich gdzieś! Mnie, Ciebie, swojego ojca, kancelarię! Znudziło
jej się więc wyjechała.
- Marek dobrze wiesz, że Agata taka nie jest! Coś musiało
się stać skoro podjęła decyzję o wyjeździe.
- Że niby coś jej zrobiłem!?
- Daj mi dokończyć. Od kiedy byliście ze sobą widziałam jak
Agata się zmienia. Przebiłeś się przez ten pancerz, którym się otaczała.
Pamiętam jak kilka tygodni temu powiedziała mi, że poznanie Ciebie to najlepsza
rzecz jaka wydarzyła się w jej życiu.
- Po cholerę mi to mówisz?
- Bo chcę żebyś zrozumiał, że ostatnie co by chciała zrobić
to zranić Cię. Musimy jej szukać.
- Jak chcesz to jej szukaj. Droga wolna! Dla mnie Agata
Przybysz przestała istnieć !
- Nie poznaję Cię. Tak łatwo się poddajesz?
- Byłem na każde jej wezwanie, robiłem wszystko żeby ją
chronić. Widać nic dla niej to nie znaczyło! Agata woli takich drani jak
Ostrowski. Pewnie ma teraz niezły ubaw , że znów wystrychnęła mnie na dudka!
- Sam nie wierzysz w to co mówisz ! Zadzwoniłam do
Rucińskiego. Dowiem się gdzie jest Agata.
- Powiedziałem rób co chcesz. Mnie to już nie obchodzi..
Ania
Opo fajne.
OdpowiedzUsuńDo Domci, dostałaś na maila moje opo?
Duśka
Jak już pewnie zauważyłaś pojawiło się 4 minuty temu ;))
UsuńDomcia
cedek! < 33
OdpowiedzUsuń