Weszła do kancelarii wraz z Dorotą, Bartek siedział już przy biurku i stukał w klawiature.
- Dębski Cie szukał - mowił Bartek, zerknął na Agatę - a na Ciebie Dorota czeka klientka w gabinecie.
- Życz mi powodzenia - mowila Agata, i weszla do gabinetu Dębskiego - szukałeś mnie?
- Szukałem - mowił obojętnie - nie powiedziałaś że szykują pozew przeciwko Tobie
- To nie jest raczej twoja sprawa, bo szykują pozew przeciwko mnie a nie kancelarii
- Pozywając Ciebie , kancelaria też dostanie, opinia publiczna co do naszej kancelarii zmieni sie i zbankrutujemy - mowil oschle
- Aaaa.. to ty o kancelarie sie martwisz, spokojnie nie pograze jej, a jesli masz jaki problem stań przy lustrze i sie wyzal - mowila Agata
- od kiedy tu pracujesz, dowiaduje sie wszystkiego zlego o Tobie od innych, nie rozmawiamy, nie lubimy sie .. okej, ale takie sprawy masz mi mowic - powiedzial oschle - teraz mozesz wyjsc mam klienta.
- nie zapomnij przed spotkaniem , spuscic troche EGO - bylo slychac nacisk na slowo - bo tu aż cały gabinet jest nim przepełniony - wyszla z jego gabinetu. Nie przepadała za nim, byl on typem czlowieka ktory uwaza sie za najmądrzejszego mimo ze sie myli.
***
Agata spotkała sie wieczorem z Maćkiem. Planowali wspolny weekend w Bydgoszczy.
To opowiadanie bedzie raczej inne niz w filmie tu przez bardzo dlugo beda sie klocic, ale do czasu. :)
Paulina
oo wkoncu jakas odmiana (:
OdpowiedzUsuńmysle ze to opo bedzie genialne lubie klotnie pomiedzy Agata i Debskim :D :D