Agata na rozprawie nie mogła sie skupić , jej przeciwniczką była mecenas Czerska, która rozpraszała ją swoimi głupimi uśmieszkami. Jednak sprawa zakonczyła sie na korzyść Agaty. Mecenas Czerska próbowala porozmawiac z Agatą, ta natomiast jej skutecznie unikała.
***
Otwierała drzwi do kancelari, nie chciała go widzieć, przeszła szybkim krokiem do swojego gabinetu.
- Bartek nie ma mnie dla nikogo- mowila zamykając drzwi do gabinetu
- Agata.. - przerwała mu zamykając drzwi , odwrociła sie i przed nią stał Dębski, przeszła obojętnie tak jakby był niewidzialny.
- Możesz ze mną porozmawiać? Chcę Ci wyjaśnic to - spojrzał na Agatę, ona przeglądała papiery, słowem sie do niego nie odezwała
- I co bedziesz teraz przez cały czas milczeć? - mowil juz zdenerwowany
- Po prostu nie chce mi sie z Tobą gadać - mowila nadal przeglądająca papiery Agata, Marek złapał ją za ręke i przyciągnął ją do siebie
- NIC MIĘDZY MNĄ I CZERSKĄ NIE ZASZŁO ! - patrzał na nią tymi maślanymi oczami, Agata odeszła od niego i dalej przeglądała papiery
- Za pierwszym razem mowiles to samo, wiesz co Marek zdecyduj sie, bo zachowujesz sie jak nastolatek - Agata spojrzała na niego, i nie chciała mu odpuścić.
- Daj mi dwie minuty wyjasnie to
- To będą twoje ostatnie miniuty, czas start - przegladala papiery, Dębski pobiegł do swojego gabinetu, i przyniosl dwie koperty i pudełeczko. Agata usiadła w fotelu i zaczela go sluchac.
- Przyszła Czerska wkładałem do koperty bilet lotniczy i liścik dla Ciebie , usiadla na biurku obok, nie ukrywam tego ze probowała mnie uwieść, ale dostatecznie wybiłem jej ten pomysł z głowy, mowiąc jakie mam plany wobec Ciebie - rzucił jej na biurko bilet lotniczy do Hiszpanii, Agata trzymała bilet w ręku
- skąd mam wiedzieć że to moj bilet ? - Marek polozyl jej na biurku koperte i list
- Na kopercie jest twoje dane i adres kancelarii, i list w srodku - patrzyl na pudeleczko - planowałem się oświadczyć na jednej z Hiszpańskich plaż.. - przerwala mu Agata
- Czas minął - podała mu koperte z listem i bilet
- Przeczytaj ten list proszę - Agata schowala list w notesie
- Może kiedys .. - wstała i udała sie do sądu na kolejną rozprawę. Na korytarzu sądowym spotkała Okonską.
- Cześć, może nie jest to moja sprawa - Agata spojrzała na nią ze zdziwieniem - ale wierze w to że miedzy Markiem i Czerską nic nie zaszło. Agata on Cie naprawdę kocha, kiedy zaginełaś, był totalnym wrakiem, czuł sie winny. Nie darował by sobie tego gdybyś nie przeżyła..
- Tak,to nie jest twoja sprawa - mowila oschle - musze isc mam rozprawę, i od kogo wiesz ?
- od Czerskiej - mowila - Agata zasnanow sie jeszcze, on nie kochał mnie tak jak Ciebie..
Agata weszła na sale rozpraw, otworzyła swoj notes i zobaczyla list Debskiego, zeznawał ostatni świadek, Agata otworzyla liscik, do oczu zbierały jej sie łzy, cala kartka zapisana była " KOCHAM CIE AGATA "
- Są jeszcze jakieś pytania ? - zapytal sąd
- Nie mam pytan - mowil po prokurator
- pani mecenas - sąd spojrzał na nią, Agata byla nieobecna - pani mecenas ..
- a przepraszam mam jedno pytanie, co świadek robił 27 lutego 2012 roku miedzy godziną 7:30 a 9:00 ?
- Byłem w domu , juz mowilem - Agata spojrzala na niego
- Są swiadkowie że znajdował sie pan w miejscu przestępstwa, a zeznał pan zacytuje " siedziałem w domu, pan Sławomir wyszedł bardzo wcześnie , był zdenerwowany " , mam dowod potwierdzający niewinnosc mojego klienta a wine świadka, mam nagranie z monitoringu jednego z mieszkancow bloku, ktory załozył monitoring po notorycznym przebijaniu opon w jego samochodzie, nikt o nim nie wiedział.
Agata przepełniona radoscia wygrała kolejna sprawę.
***
Weszła do kancelarii
- Dębski u siebie ? - zapytala
- U siebie - spojrzał na zdenerwowana Agate
- Dzieki - weszla do jego gabinetu , rzucila rzeczy i rzuciła mu sie na szyje. - To jest twoja ostatnia szansa, nie schrzań tego ! - pocałowała go, do jego gabinetu weszła Dorota
- Marek ? - usmiechnela sie Dorota, i spojrzala na Agate - przepraszam gołabeczki, to ja wam nie przeszkadzam - wyszla, oni spojrzeli sobie w oczy i zaczeli się śmiać, po czym znow całować, tym razem przerwał im Bartek.
- Marek klient przyszedł - mowil zdezorientowany Bartek
- To poproś go - Bartek poszedl po klienta , Agata z Markiem nie mogli sie od siebie oderwac stali juz w progu drzwi Agaty gabinetu pocalowali sie ostatni raz i Agata zamknęła drzwi.
***
Agata znow wprowadziła sie do Marka, byli razem szczęśliwą parą.
No to chyba można zakonczyć już tę cześć co ? :)
Paulina
Napisz nową historie *.*
OdpowiedzUsuńFajne była, bardzo mi sie podoba, teraz jakąś część 9 i dziecko można kontynuować ;)
OdpowiedzUsuń