środa, 1 maja 2013

Dziecko cz. VI

Marek był zaskoczony całą sytuacją którą miała miejsce. Do kancelari weszła Dorota, zauważyła idącą Agate w stronę swojego gabinetu.
- cześć Agata, moj mały chrześniak jest już taki duży, daj ciotce Kubusia - mowiła stojąca w drzwiach Dorota, Agata podeszła do Doroty i dała jej dziecko. - cześć kochany - obdarowywała go całusami
- Dobra, chodz do mamy bo ciocia Dorota zacałuje Cie - usmiechnela sie
- widzialam Maćka, fajnie że jesteście... - zwrocila wzrok ku konferencyjnej - Marek ? Wrociłeś?
- cześć Dorota - podszedł do nich i spojrzał na Agate, ona tylko odwrocila wzrok i zamknela sie w swoim gabinecie - zostaje na stałe tu w kancelari o ile jest dla mnie miejsce.
- jasne że jest - usmiechnela - troche sie po zmienialo przez te ponad pol roku jak Cie nie bylo
- zauważyłem - zwrocil wzrok ku gabinetowi Agaty, nie uszlo to uwadze Doroty
- Tęskniłeś za nią dlatego wrociłeś prawda ? - zapytala Dorota
- Co ? Nie.. - mowil spięty
- Marek mozesz mnie nie okłamywać ? Przeciez widzę - dodała Dorota - powinniscie pogadac, zle zrobiles nie mowiac jej o wyjeździe..
- wiem, ale moze spotkamy sie po poludniu przy kawie i pogadamy ? Teraz lece sie rozpakowac - dodał wychodzac. Agata siedziala w kancelari i bawila sie z Kubą. Weszła do srodka Dorota.
- Nie uważasz ze powinniscie pogadać ? - zapytala Dorota
- z kim ? - mowila obojętnie
- z Markiem ... macie sobie duzo do wyjasnienia..
- nikt ważny.. nie mam o czym z nim gadac ..- Dorota w pewnym momencie przypomniala sobie rozmowe z Agatą na temat kto jest ojcem jej dziecka Agata odpowiedziala " nie ważne, nikt ważny" , wyszla do swojego gabinetu nie mowiac slowa . Szła jakby była w jakims transie, po jej glowie chodzily slowa " nikt ważny".
***
Czekał na nią w kawiarni, weszła do srodka.
- wybacz Marek, korki - mowila - wiec mow dlaczego jej nie powiedziales i wyjechales bez slowa..
- kilka dni wczesniej przed wyjazdem poklocilismy sie, bylem na nia wsciekly nie myslalem co robie.. dopiero po kilku dniach w Niemczech zrozumiałem że ciężko jest lekko życ bez niej..
- dlaczego nie wrociles ? - mowila dalej
- przypominalem sobie nasza klotnie, sadzilem ze nie bedzie chciala mnie widziec..
- Marek, daj spokoj to nie byl na pewno powod ...
- ech.. bałem sie po prostu ze jak wroce dostane kosza, nie bedzie chciala ze mna gadac..
- Marek, gdybys ty ja widzial kilka tygodni po tym jak dowiedziala sie ze wyjechales i ze jest w ciazy ... zero chęci do pracy.. pocieszala sie faktem tym ze bedzie miec dziecko ale twoj wyjazd ja dobil rozumiesz ?
- przeciez ma Macka, są szczesliwa rodziną .. - mowil popijajac kawe
- co ? Maciek ? - mowila zaskoczona - dla twojej informacji Maciek jest zaręczony ale na pewno nie jest to Agata.. po drugie Maciek jest lekarzem Kuby, po trzecie " nikt wazny " jest ojcem. - mowila
- przeciez widzialem jak sie obejmowali - mowil zaskoczony
- są przyjaciolmi.. zresztą Agata z nikim nie zwiazala sie, stwierdzila ze woli byc samotna matka niz kolejny raz cierpieć.. - ciągnela dalej - idz do cholery z nią pogadaj. - Marek dlugo nie myslac polozyl banknot na stoliku i pojechal do kancelarii. Jednak Agaty tam nie bylo, pojechał nastepnie do jej mieszkania.
***
Siedziała i ogladała zdjecia z bankietow , balow i imprez na ktorych byla z Markiem. Wspomnienia wrocily, wraz z nim. Rozbrzmial dzwonek do drzwi, nie patrzac przez wizjer, otworzyla.
- Co ty tutaj robisz ? - pytala zdenerwowana - obudzisz mi dziecko..
- mozemy porozmawiac ? - po mieszkaniu rozniosl sie placz
- dzieki obudziles go - poszla po dziecko, Dębski wszedl do srodka, przygladał sie pięknemu obrazkowi przed jego oczami, Agata uspakajająca małego.
- porozmawiamy ?
- mow, jak skonczysz nie zapomnij wyjść... - mowila oschle
- chce Cie przeprosic, powinienem byl Ci powiedziec o tym wyjeździe zachowalem sie jak tchorz - przerwała mu Agata
- jesteś tchorzem..
- dobrze, jestem tchorzem ktory Cie kocha..i żałuje tego wyjazdu
- Kubuś widzisz pan Dębski żałuje swojej decyzji poraz kolejny..
- Agata wyznałem Ci miłość, a ty po prostu to olalas..
- Wiesz co Marek ? - podeszła do niego - Gdybyś wyznal mi to połtorej roku temu, powiedziałabym że Cie kocham, ale teraz.. przykro mi ale nie..
Marek przygladal sie Agacie, rzucilo mu sie w oczy zdjecie na laptopie, ich wspolne.
- Twierdzisz ze mnie nie kochasz tak ? A tamto zdjecie?
- usuwałam - zawahala sie
- mam jeszcze jedno pytanie, czyje to dziecko..
- moje .. zadajesz absurdalne pytania..
- nie o to mi chodzilo , chodzilo mi kto jest ojcem ?
- nikt wazny - uciekala wzrokiem
- Agata , widze że coś ukrywasz ..
- Możesz wyjsc? Musze przygotowywac sie na urodziny Kuby ktore sa za tydzien. - Marek w głowie wszystko zaczal skaldac do kupy..
- Agata to jest moje dziecko ? - zapytal podchodzac do niej
- Nie - znow uciekala wzrokiem
- widze przeciez ze nie patrzysz mi sie w oczy, powiedz mi prosto w oczy ze to nie jest moje dziecko - mowil podchodzac coraz blizej
- to.. ech.. nie mogę... - spojrzala mu w oczy - to jest twoje dziecko palancie !
Marek objął ją i pocałował.
- Wiem też że nadal mnie kochasz !! - znow zlozyl pocalunek na jej ustach - mogę? - wskazał na dziecko, Agata dała mu je. Serce jej zadrżalo widząc swojego ukochanego z dzieckiem.. w jej glowie byl totalny chaos. Nie wiedziala co ma zrobic, czy wybaczyc czy nie..postanowila.
- Marek ? - spojrzał na nią
- tak ? - mowil szczęsliwy
- obiecaj ze nigdy już mi tego nie zrobisz.. - zlozyla pocalunek na jego ustach - kogo ja oszukiwalam, KOCHAM CIE PALANCIE ! - Marek odłożył dziecko do łozeczka i zaczął calować Agatę.
- obiecuje - usmiechnal sie - tęskniłem.
Pisac dalsze losy MarGaty w tym opowiadaniu, czy zakonczyc na tym? Tylko w nastepnych nie bedzie juz klotni tyle co wczesniej moze nawet zadnej :)
Paulina

6 komentarzy:

  1. Pisz dalej ! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisać, obowiązkowo pisać. Czytając końcówkę prawie się popłakałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakończ na tym albo pisz dalej ale dodajcie też jakieś inne historie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oczywiscie ze pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Napisz coś nowego. Najbardziej lubię czytac opowiadania które opisują jak marek z Agata w końcu sie zeszli i poraz pierwszy zostają oficjalnie parą, czyli mówiąc krótko: ciąg dalszy tego na czym skonczyl sie serial w tv :D

    OdpowiedzUsuń